Czy sapioseksualizm istnieje i na czym polega? "Nie chodzi o błyskotliwość, ani o wiedzę"
- Ten termin funkcjonuje, ale nie jest to żadna formalna nazwa, nie ma go też w klasyfikacji chorób i zaburzeń - wyjaśnił ekspert.
Jak mówił, jest to więc bardziej termin medialny i popkulturowy. Na sapioseksualność pojawił się nawet snobizm. Seksuolog stwierdził, że nie wie, po co ten termin powstał, bo opisuje coś, co było zawsze. Czyli, gdy ktoś nam się wydaje atrakcyjny, to dlatego, że jest atrakcyjny jako osoba, a nie tylko dlatego, że ma ładne ciało.
- Czy wiadomo więc, jakie są cechy atrakcyjnego umysłu? - dopytywała dziennikarka TOK FM.
- Trudne pytanie, bo dla każdego inne. Nie natrafiłem na żadne badania, które biorą pod uwagę, co jest atrakcyjne w umyśle. To, co się powtarza, to że dla kobiet atrakcyjna jest pewność siebie mężczyzny - wyjaśnił Tryksza. Przyznał też, że generalnie większą uwagę na umysł zwracają kobiety i o wiele częściej uroda umysłu niż ciała jest dla nich decydująca.
- Kiedy nazywamy umysł, to wydaje nam się, że chodzi o wiedzę, błyskotliwość, wspólne zainteresowania, a to jest ułamek. Wydaje mi się, że chodzi o to, jak my się czujemy przy tej drugiej osobie, jakie ta osoba ma wartości i to, kim my jesteśmy, współgra z tymi wartościami - tłumaczył seksuolog.
- Istotne jest to, jak rozmawiamy, jakie tworzy się połączenie. I ono nie musi być na bazie zainteresowań, ani głębokiej intelektualnej dyskusji, może być połączeniem związanym z wchodzeniem w bardzo bliski kontakt, z otwieraniem się, z poczuciem, że nie muszę nikogo udawać przy tej osobie. Z poczuciem, że ta osoba mnie rozumie, poświęca mi dużo uwagi, że mnie przyjmuje taką, jaka jestem - opisywał Tryksza.
Wymienił też więcej elementów decydujących o tym, że ludzie czują do siebie pociąg.
- To, że partner jest na mnie uważny, a nie tylko oczekuje. A większość z nas, jak już jest razem, to oczekuje różnych rzeczy. Zwykle mamy nastawienie: oczywiste, że musisz mnie słuchać, pomagać mi. A zapomina się, że jesteśmy odpowiedzialni tylko sami za siebie. Partner nie musi słuchać nas, nie musi dla nas tego robić, tak jak rodzic. Jak to robi, to tu pojawia się wdzięczność - tłumaczył.
DOSTĘP PREMIUM
- F-16 raczej nie dla Ukrainy. Ale jest inny pomysł. "Unikamy wielomiesięcznego szkolenia pilotów"
- Piotruś Pan alimentów nie płaci, a do komornika przychodzi z matką. "To są moje byłe dzieci"
- Nie tylko willa. MEiN przeznaczył 500 tys. złotych na docieplenie kościoła. "Tą sprawą powinny zająć się służby"
- "Z 40 jeńców Rosjanie wykastrowali ponad połowę". Polscy ratownicy idą w ogień Putina
- PiS wycofuje się z "podatku od zbiórek". Morawiecki: Dałem jasne dyspozycje
- PiS nie zdąży zamieszać przy wyborach? Ekspert podaje ważne terminy i mówi o "ciszy legislacyjnej"
- FBI w wakacyjnym domu Joe Bidena. W tle niejawne dokumenty. "Pełne wsparcie i współpraca"
- Turcja zablokuje Szwecji i Finlandii drogę do NATO, nawet gdyby Rosja planowała atak. "Nasze stanowisko się nie zmieni"
- Rafał Baniak zatrzymany przez CBA. Były wiceminister skarbu "uważa się za osobę niewinną"
- Lawina w Himalajach. Zginęło dwóch polskich narciarzy