Tegoroczny październik był również o 0,01 stopnia C cieplejszy niż październik 2015 - najcieplejszy do tej pory w historii - wynika z pomiarów europejskiej agencji Copernicus.
Październikowa temperatura znacznie przekroczyła średnią nie tylko nad Arktyką, ale także na Bliskim Wschodzie, w Afryce Północnej, Rosji oraz na wschodnich krańcach USA i Kanady. Również wyższa niż średnia, ale już nie tak znacznie, temperatura zanotowana została w południowej Brazylii, południowej Afryce, wschodniej i południowej Australii oraz na wschodzie Antarktydy.
Temperaturę wyższą od średniej zanotowano m.in. w Europie, a przede wszystkim w jej południowych i południowo-wschodnich regionach. Na północy, w Skandynawii październikowa średnia była niższa niż średnia z pomiarów z 30 lat. W sumie cały kontynent odczuł temperaturę o 1,1 stopnia wyższą niż średnia.
USA wychodzą z porozumienia
Tymczasem Stany Zjednoczone jako pierwsze państwo spośród sygnatariuszy paryskiego porozumienia klimatycznego z 2015 r. rozpoczęły w poniedziałek formalny proces wycofywania się z tej umowy. Nakładała ona na USA obowiązek ograniczenia emisji gazów cieplarnianych.
Sekretarz stanu USA Mike Pompeo poinformował, że władze w Waszyngtonie przesłały w tej sprawie stosowną notę do ONZ. W oświadczeniu szef amerykańskiej dyplomacji nazywał układ z Paryża "niesprawiedliwym ekonomicznym brzemieniem" dla amerykańskiej gospodarki.
Stany Zjednoczone są drugim po Chinach największym emitentem CO2 na świecie. Niestosowanie się do zapisów porozumienia paryskiego przez te dwa państwa w ocenie większości środowisk ekologicznych znacznie ograniczałoby skuteczność walki ze zmianami klimatu. ChRL ratyfikowała porozumienie paryskie we wrześniu 2016 r. i, jak dotąd, nie sygnalizowała zamiaru odstąpienia od tej umowy międzynarodowej.
