Czy seks w nieważkości jest możliwy? "Namiętność roznosiłaby ich po ścianach" [USŁUGI KOSMICZNE DLA LUDNOŚCI]
W historii NASA tylko raz zdarzyło się, że w kosmos na pokładzie jednego pojazdu poleciało małżeństwo. W 1992 roku zrobili to - niejako podstępem - Mark Lee i Jan Davis. NASA zastanawiała się bardzo poważnie, czy nie zamienić jednego z nich na kogoś innego. Między innymi po to, by uniknąć pytań dziennikarzy o to, czy para będzie uprawiać seks w kosmosie. Pytania oczywiście pojawiły się, a astronauci solennie zapewniali, że lecą realizować zadania misji, a nie zajmować się sobą. Poza tym na wahadłowcu było - oprócz nich - jeszcze pięcioro innych członków załogi. O intymności nie mogło być więc mowy.
I właśnie brak intymności jest jednym z czynników, który stawia pod wielkim znakiem zapytania możliwość prowadzenia życia seksualnego w stanie kosmicznej nieważkości. Piotr Jaśkowiak rozmawiał o tym z psychologiem prof. Janem Terelakiem z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, który od lat zajmuje się stresem, a konkretnie stresem występującym u lotników, alpinistów, kaskaderów, polarników i właśnie astronautów.
O ile w czasach, gdy w NASA służyło małżeństwo Davis-Lee, nie działała jeszcze Międzynarodowa Stacja Kosmiczna, o tyle dziś to właśnie ona jest celem wielu lotów pozaziemskich. Jest to największa konstrukcja umieszczona przez człowieka w kosmosie, ale jednak wciąż przystosowana do działalności naukowej, a nie wygodnego życia i obserwowania Ziemi z daleka. Na MSK są, co prawda, uchwyty, które mają pomagać załodze przemieszczać się, są też rzepy wykorzystywane do mocowania przedmiotów. Ale np. śpi się w przymocowanym do ściany śpiworze - jednoosobowym.
Newton w kosmosie
Poważniejszy problem stawia przed potencjalnymi kochankami fizyka. Para próbująca uprawiać seks nie byłaby w stanie kontrolować swojego ruchu. Każdy gwałtowniejszy ruch kończyłby się niekontrolowanym dryfem poprzez stację. Mimo najlepszych chęci partnerzy odpychaliby się od siebie, a to oznacza nici z bliskości. Namiętność roznosiłaby ich po ścianach.
Kolejny problem to wpływ, jaki nieważkość ma na biologię człowieka. Tu prof. Jan Terelak był w opisie bardzo dosłowny i konkretny. - Zaburzenia erekcji w kosmosie są trudne do badania, ale wiemy, że mogą się wiązać z zaburzeniem redystrybucji krwi. Ziemski rozkład krwi ma w pamięci genetycznej, że jest 1G, że działa grawitacja. W przypadku kosmosu nieważkość powoduje, że na poziomie bioder, czyli w miednicy, jest tylko 60 milimetrów słupa rtęci, tymczasem na Ziemi jest 140. Ta krew nie spływa do dolnych części ciała, pozostaje w głowie i klatce piersiowej - wyjaśniał.
Kosmiczny okres
A jak jest u kobiet? Co z menstruacją? Jest pewna anegdota, o której wspomina Piotr Jaśkowiak, a która dotyczy pierwszej amerykańskiej astronautki Sally Ride. Przed lotem zespół przygotowujący pojazd miał zapytać, czy przygotowanie dla niej stu tamponów wystarczy na ewentualną menstruację...
Jak astronautki radzą sobie z kwestią menstruacji w kosmosie? I czy na orbicie możliwe byłoby zapłodnienie? Co z ciążą? I co ma z tym wspólnego samobójstwo komórkowe? Posłuchaj nowego odcinka podcastu "Usługi kosmiczne dla ludności":
Nowe odcinki podcastu co drugą niedzielę na tokfm.pl i w aplikacji TOK FM.
-
Ogródek działkowy lekiem na galopujące ceny warzyw i owoców? "Są oferty i za 150 tys. albo 200 tys. złotych"
-
Katolicka "sekta" w Częstochowie. "Wieczorem wybuchały krzyki dzieci, płacz i odgłosy uderzeń"
-
Dawid Kubacki przekazał informacje o stanie zdrowia żony, Marty. "Dla nas to pierwsze zwycięstwo"
-
"Profesorek na śmieciarce". Od 16 lat uczy w szkole, a teraz dorabia przy wywozie śmieci. "Podbudowuję się"
-
Posłanka PiS nie wykluczyła sojuszu z Konfederacją. "Wcześniej takich deklaracji nie było"
- Przywódca zbrodniczego reżimu był "przydatny" Janowi Pawłowi II. W tle "sponsoring" Kościoła
- Watykan aktualizuje ważne procedury. Chodzi o pedofilię w Kościele katolickim
- Zmiana czasu na letni. To już tej nocy. Ważne ostrzeżenie
- Klimatyczna bomba tyka i "może nas wessać". "Robimy sobie ten kryzys za własne pieniądze"
- Skazany za napaść na Polaków w Rimini domaga się ponownego procesu