Dzieci uczą się jak nikt inny. "Pierwszego roku życia nie pamiętamy, ale jego konsekwencje nosimy całe życie"
Baby Lab PAN i UW przeprowadził badanie "Gadające głowy", którego celem było sprawdzenie, w jaki sposób niemowlęta "wykorzystują informacje wzrokowe w kształtowaniu wiedzy o dźwiękach mowy". Jak mówiła w TOK FM dr Anna Anzulewicz, badania pokazały, że to jak dzieci patrzą na mówiące twarze, jest mocno związane z tym, jak później przetwarzają język. - Przy czym większa koncentracja na ustach w wieku sześciu miesięcy przekłada się na lepszy rozwój językowy w późniejszym wieku - zwróciła uwagę w "Poranku Radia TOK FM - Weekend" ekspertka z Zakład Psychologii Rozwoju Człowieka Uniwersytetu Warszawskiego.
Jak dodała, to tłumaczyć może też różnice płciowe, w tym fakt, że - co do zasady - chłopcy zaczynają mówić później niż dziewczynki. - Dziewczynki w pierwszym roku życia spędzały więcej czasu, patrząc na usta, niż chłopcy będący w tym samym wieku - dodała w rozmowie z Karoliną Głowacką.
Podkreśliła też, że choć różnice płciowe występują, to jednak więcej jest podobieństw.
Dzieci uczą się języka już w życiu płodowym
Gościni TOK FM zwróciła też uwagę, że niemowlęta i noworodki uczą się języka bardzo wcześnie, bo już w życiu płodowym. - Są badania, które potwierdzają, że zwłaszcza w ostatnich 10-12 tygodniach, płody potrzebują stymulacji słuchowej i bardzo intensywnie uczą się nie tylko głosu matki, ale też melodii języka ojczystego czy tych języków, które słyszą wokół siebie - zapewniła, wskazując przede wszystkim na wrażliwość na niskie tony.
Dodała, że efekty widać tuż po narodzeniu, bo można zauważyć preferencje języka ojczystego w pierwszych dniach i tygodniach życia. Działa tu, jak tłumaczyła, podobna zasada do tej, że lubimy piosenki, które już znamy.
- Skąd to można wiedzieć? Z noworodkiem przecież ciężko się dogadać - dopytywała prowadząca. Jak przyznała ekspertka UW, choć badanie niemowląt i noworodków wymaga niesamowitej kreatywność, to w tym przypadku badana jest częstotliwość ssania. - Wiemy, że niemowlęta ssą częściej, słysząc bodźce, które są dla nich przyjemne - dopowiedziała.
Choć, jak od razu zastrzegła, może wystąpić też preferencja bodźców, które są nowe. Ale, jak od razu uzupełniła, dotyczy to tylko pojedynczych głosek. - Jeśli chodzi o kontekst językowy - sytuację, kiedy słyszymy całe zdania i muzykę języka, wtedy preferowany jest język ojczysty - podkreśliła dr Anna Anzulewicz.
"Konsekwencje nosimy całe życie"
Badania PAN i UW pokazały też, że w pierwszym roku życia niemowlęta są biegłe w różnicowaniu dzięków mowy nie tylko swojego języka. Do szóstego-ósmego miesiąca życia potrafią różnicować dźwięki różnych języków. - Widać w pierwszym roku życia niesamowitą plastyczność, która pokazuje, że możemy się nauczyć różnych języków - skomentowała rozmówczyni Karoliny Głowackiej.
Jak wyjaśniła, wpływ na to ma fakt, jak wchodzimy w relacje z dzieckiem, ale też jak podchodzimy do uczenia się wspólnie z nimi, w tym ile słów wypowiadamy i np. ile jest interakcji. - Mimo że nie pamiętamy tego, co się dzieje w pierwszym roku życia, to nosimy przez całe życie konsekwencje pierwszych lat - skwitowała w TOK FM ekspertka z zakładu psychologii rozwoju człowieka UW.
-
Nagły zwrot Niemiec. "Traktują Ukrainę jako zasób"
-
Nagroda Nobla 2023. Laureatami w dziedzinie medycyny zostali Katalin Karikó i Drew Weissman
-
"Bezpardonowy roast Tuska". Konwencja PiS i spot z wulgaryzmami, czyli jak wzbudzić "wstręt, odrazę wobec opozycji"
-
"40 tys. głosów nie uda się policzyć". Polonia alarmuje. "Idziemy na katastrofę"
-
Prezydent Andrzej Duda wygwizdany w Nowym Jorku. "Będziesz siedział"
- "Nie wyobrażam sobie, by wygraną opozycji komentowała Holecka". Co z TVP po wygranej opozycji?
- Tragiczny finał poszukiwań 26-letniego Karola z Sosnowca. Policja wydała komunikat
- Roman Giertych znów w rządzie? Tylko w tym scenariuszu to możliwe [podcast DZIEŃ PO WYBORACH]
- Inflacja hamuje z piskiem opon. Na hamulec nadepnęło państwo: cudami z paliwem oraz rozmnożeniem obniżek
- Tragiczny wypadek na A1. Nowe ustalenia w sprawie Majtczaka - berlińska transakcja