"Ida"? Nie tylko. Obnażona prywatność, śmierć, choroba - te dwa polskie dokumenty wciąż walczą o Oscary
Oba dokumenty wytypowane przez Academy of Motion Picture Arts and Sciences na krótką listę filmów, które mogą zostać nominowane do Oscarów, opowiadają prywatne historie - o walce o kształt relacji z najbliższymi, kształt życia w obliczu choroby.
To czy jeden z polskich filmów zostanie wyróżniony nominacją przez Amerykańską Akademię Filmową, będzie oczywiście stanowiło o skali polskiego sukcesu. "Joanna" i "Nasza klątwa" mają szansę przejść do historii i stanąć obok innych naszych obrazów nominowanych w kategorii dokumentu krótkometrażowego - "89 mm od Europy" Marcela Łozińskiego, "Dzieci z Leningradzkiego" Hanny Polak i Andrzeja Celińskiego, czy niedawnego "Królika po berlińsku" Bartosza Konopki. Werdykt w Ameryce nie zmieni jednak faktu, że warto śledzić poczynania polskich dokumentalistów, którzy mają odwagę podejmować tematy związane z prywatnością, przedstawiać bohaterów w ich codzienności, w której krystalizują się odpowiedzi na pytania o życie i śmierć.
Śmierć? Przeraża opuszczenie bliskich
Bohaterką Anety Kopacz jest Joanna "Chustka" Sałyga, autorka bloga , w którym umieszczała wpisy mające oswoić jej kilkuletniego synka Jasia z nieuleczalną chorobą mamy, tym, że wkrótce odejdzie. Zarówno blog jak i film to w równym stopniu opowieści o życiu, jego celebrowaniu, wadze relacji z najbliższymi. Zmysłowość doświadczania każdego dnia jest lirycznie oddana w zdjęciach Łukasza Żala, także autora zdjęć do ubiegającej się w tym roku o Oscara "Idy".
Elementem przedstawionego świata jest ból - ten fizyczny spowodowany rakiem jak i ten emocjonalny, podszyty lękiem o kształt życia najbliższych, kiedy zabraknie ważnej dla nich osoby. "Joanna" to film wyjątkowy z powodu bliskości, z jaką udaje się widzowi doświadczyć spotkania z bohaterką, jej rodziną. Osoba Joanny, jej wypowiedzi, troska o rozpoczynającego dopiero życie synka, rozumienie świata organizują film. Rozmowy z Jasiem koncentrują się wokół dnia codziennego, ale także dotyczą rzeczy najprostszych i najważniejszych, o które tak bezpośrednio potrafi zapytać dziecko. W obliczu nieuchronności śmierci to, co z pozoru najprostsze, czynności dnia codziennego, odsłaniają głębszy sens.
Klątwa Ondyny. Pamiętnik dojrzewania
Tomasz Śliwiński także obrazuje świat, w którym bohaterowie zmuszeni są skonfrontować się z chorobą. Reżyser stawia kamerę w swoim mieszkaniu, w którym wraz z partnerką Magdą Hueckel oczekują na powrót ze szpitala niedawno narodzonego synka Leo. Chłopiec cierpi na rzadką chorobę Zespół Wrodzonej Ośrodkowej Hipowentylacji, CCHS, nazywaną Klątwą Ondyny. Chorzy podczas snu przestają oddychać i wymagają dożywotniego wspomagania czynności oddechowych za pomocą respiratora.
W przypadku "Joanny" mamy do czynienia ze światem przedstawionym, który sprawia wrażenie kompletności - każdy element wydaje się mieć znaczenie, nadane prze bohaterkę filmu, wynikające z jej rozumienia świata, po którym oprowadza synka, ale także widza, ucząc rozumienia życia. Inaczej jest w "Naszej klątwie". Tam poznajemy bohaterów, kiedy niedawno dowiedzieli się o chorobie, która zorganizuje ich życie, spowoduje konieczność zapewnienia szczególnej opieki dziecku, i ich obawy związane z kształtem przyszłego życia.
"Nasza klątwa" przypomina dziennik, którego zapiski przedstawiają ewolucję bohaterów, stopniowe radzenie sobie z chorobą. Jesteśmy także świadkami budowania mikroświata prywatności, która zmienia się wraz z wkroczeniem w nie dziecka. Początkowa niepewność zostaje zastąpiona radością dnia codziennego, bliskością z członkami rodziny.
"Joanna" i "Nasza klątwa" to filmy w odważny sposób przedstawiające prywatność, w której wypracowane postawy wobec śmierci, choroby nowonarodzonego dziecka, wydają się mieć wyzwalającą moc wobec zbiorowych lęków, tematów, od których najłatwiej odwrócić wzrok. Nie tak często w polskim kinie, i w ogóle w kulturze, poruszane są tak ważne i bolesne tematy. Nie znaczy to jednak, że te filmy są odizolowanymi przypadkami na gruncie polskiego dokumentu. Temat prywatności i śmierci najbliższych poruszał Marcin Koszałka w autobiograficznych filmach "Takiego pięknego syna urodziłam", "Jakoś to będzie", "Ucieknijmy od niej". Prywatny świat przedstawia także Marcel Łoziński, jeden z najbardziej docenionych polskich dokumentalistów, w filmach "Tonia i jej dzieci", "Ojciec i syn w podróży" oraz Paweł Łoziński, który jest autorem filmu "Chemia", "Ojciec i syn".
"Joanna" częściowo została zrealizowana dzięki wsparciu Mecenasów Kultury, wpłacających pieniądze za pośrednictwem serwisu wspieramkulture.pl. Producentami filmu są Wajda Studio i Narodowy Instytut Audiowizualny.
"Nasza klątwa" powstała i jest produkcją Warszawskiej Szkoły Filmowej.
-
"Roszczeniowe zetki" rozwścieczyły pracodawców. "Rozwydrzone dzieci, które nie dorosły do pracy"
-
"Bujaj się Andrzej, robimy swoje". "Przetłumaczył" komentarz Kaczyńskiego na "paradę absurdu" Dudy
-
Ludzie uciekają, a oni strzelają z armat. Ekspert o "chorej logice" Rosji
-
Chińczycy strącili najbogatszego człowieka świata. To zły prognostyk dla gospodarki
-
Francja. Atak nożownika. Sześć osób rannych, w tym czworo dzieci. "To tchórzostwo"
- Iga Świątek wygrała z Beatriz Haddad Maią. Polka w finale French Open
- Ujarzmić kobiece lęki. Czego i z jakiego powodu się boimy?
- "Kanibalizować" partie opozycyjne, czy nie? Symetryści bez ogródek o marszu 4 czerwca
- Abp Marek Jędraszewski w Boże Ciało nie zapomniał o polityce. Było o aborcji i "niektórych partiach"
- ETPC podjął decyzję w sprawie skargi ośmiu kobiet. Oskarżały Polskę o brak dostępu do aborcji