Mucha: Umiejętności Szydło budzą we mnie strach. Im jest sprawniejsza, tym gorzej dla Polski
Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nasJoanna Mucha kilka dni temu w ostrych słowach skrytykowała Beatę Szydło, kandydatkę PiS na premiera, twierdząc że jej kompetencje ograniczają się do organizowania szopek w muzeach. Miał to być przytyk do etnograficznego wykształcenia polityk.
"To są karygodne błędy!"
- Zawód etnografa nie jest żadnym obciążeniem. To piękny, bardzo ciekawy zawód i trochę nawet zazdroszczę Beacie Szydło, że mogła coś tak ciekawego studiować - tłumaczyła się Mucha w Poranku Radia TOK FM. Polityk zaznaczyła, że do Szydło ma zastrzeżenia choćby w odniesieniu do jej wypowiedzi z programów telewizyjnych, gdzie twierdziła że Polska weszła do Unii Europejskiej na początku lat 90.
- Wiem, że każdy z nam ma jakieś luki w pamięci, miejsca w których może popełnić błąd. Ale taka pomyłka w przypadku tak ważnej daty jest czymś zaskakującym. Szydło podczas debat budżetowych myli dług publiczny z deficytem budżetowym. To są karygodne błędy! - wskazywała Mucha.
Umiejętności Szydło powodem do obaw?
Posłanka zaznaczyła, że nie ma najlepszej opinii na temat merytorycznych kompetencji Szydło. - Co nie zmienia faktu, że jest dobrą organizatorką. Ale każdy mój komplement w stronę Szydło dotyczący jej sprawnego działania to coś, co budzi we mnie strach. Bo im sprawniej będzie wprowadzała w życie hasła PiS, tym bardziej jest to niebezpieczne dla Polski - mówiła.
Mucha broniła też rozpisanego przez Bronisława Komorowskiego referendum ws. JOW. - Dla nas to referendum jest pierwszym realnym momentem, kiedy możemy wrócić do hasła, dla którego powstawała PO - zaznaczyła. I przekonywała, że PO konsekwentnie walczy o JOW. - Wprowadziliśmy je w samorządzie, wprowadziliśmy w Senacie. Na wprowadzenie w Sejmie nie było szansy, inne partie nie były zainteresowane. Dlatego kiedy pojawiła się taka możliwość, skwapliwie z tej propozycji skorzystaliśmy - skwitowała.