Dlaczego Turcja zestrzeliła rosyjski samolot? Balcer tłumaczy. "Bezczelność Moskwy"
Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nasTureckie wojsko zestrzeliło rosyjski bombowiec w pobliżu turecko-syryjskiej granicy. Jeden z pilotów zginął podczas lądowania po katapultowaniu. Rosjanie utrzymują, że ich samolot nie naruszył tureckiej przestrzeni powietrznej. Ankara jest innego zdania. - To bezprecedensowe zdarzenie - mówił w Radiu TOK FM Adam Balcer ze Studium Europy Wschodniej UW i DemosEuropa, wskazując że rosyjski samolot zestrzelono po raz pierwszy od 50 lat.
Z kim walczy Rosja
Analityk tłumaczył, dlaczego właściwie Turcja zdecydowała się tak ostro zareagować na naruszenie jej przestrzeni powietrznej. - Od kilku dni trwa rosyjska ofensywa przeciwko Turkmenom. To lud zamieszkujący Syrię i Irak, a Turcy uważają ich za braci. Tam nie ma Państwa Islamskiego, tam walczą Turkmeni przeciwko Asadowi wspieranemu przez Hezbollah, ochotników z Iranu i Rosjan. Tych dwóch pilotów najpewniej zrzuciło wcześniej kilka ton bomb, przede wszystkim na cywilów - mówił Balcer.
- Jak pokazują dane, Rosjanie przez półtora miesiąca zabili więcej cywilów niż Amerykanie we wszystkich swoich nalotach. Wszystko przez to, że używają konwencjonalnych, niekierowanych bomb, a samoloty latają na wysokim pułapie - wyjaśniał gość Radia TOK FM.
"Bezczelność"
Balcer podkreślał, że rosyjskie naloty wywoływały wściekłość Turków. - W Turcji odbywały się demonstracje solidarności z Turkmenami, ambasador Rosji został wezwany na dywanik. Turcja chciała nawet w tej sprawie zwołać specjalne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ - mówił.
Analityk podkreślał też, że sytuacja była napięta od kilku tygodni. - W październiku Turcja zestrzeliła rosyjskiego drona. Wielokrotnie rosyjskie samoloty przez kilka minut znajdowały się w tureckiej przestrzeni powietrznej. Turcy zapowiadali, że jeśli to się powtórzy, zareagują. To pokazuje bezczelność Rosji - zaznaczył.
Czy warto razem z Rosją?
Balcer wskazywał też, że głęboko trzeba przemyśleć kwestię obecności Rosji w Syrii. - Byłem zszokowany, gdy w Polsce ogłoszono "teraz razem z Rosją przeciwko Państwu Islamskiemu", tylko dlatego, że Rosjanie zrzucili nieco więcej bomb na islamistów, a na jednej napisali "za Paryż". Rosja sprzedaje kota w worku, jest niezbędna w Syrii, ale nie róbmy sobie nadziei, że ten kraj doprowadzi do wielkiej zmiany na Bliskim Wschodzie. Rosja woli raczej destabilizować - wskazywał analityk.
Balcer podkreślał też, że nie należy przeceniać militarnej siły Rosji w regionie. - Moskwa ma tam kilkadziesiąt samolotów i niewiele może zrobić. Armia syryjska po półtora miesiąca ofensywy odbiła kilkadziesiąt kilometrów kwadratowych. Przepraszam bardzo, ale to nie jest Blitzkrieg - zakończył.
DOSTĘP PREMIUM
- Myśliwce F-16 "same wojny nie wygrają". Gen. Bieniek studzi nastroje ws. samolotów dla Ukrainy
- "Bajki o żelaznym wilku". Petr Pavel nie wciągnie Czech bardziej w wojnę. Ale ma ważną rolę do odegrania
- "Katolicyzm powinien być traktowany jak najsilniejsze narkotyki. Trzeba przed nim bronić dzieci" [FRAGMENT KSIĄŻKI]
- Egzorcyści przywiązali ją do łóżka, namaszczali krocze i okaleczali krzyżem. Tortury w piwnicach kościołów
- Egzorcyści naoglądali się horrorów? "Oczywiście, że tak!". O. Gużyński o specyficznym uwiedzeniu
- Najpierw awanturował się w hotelu, potem ukradł policjantom radiowóz. Agresywny 32-latek zatrzymany
- Steez83 z PRO8L3M-u już nie śledzi polityki. "Są takie momenty, że należy tupnąć nogą"
- AAAA Rakietę tanio sprzedam. Garażowana, niebita, nosi ślady użytkowania
- Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Trwa kolejny finał. Ile pieniędzy już zebrano?
- Ten sondaż może nie spodobać się Donaldowi Tuskowi. Chodzi o powrót na fotel premiera