Lipiński do Szejnfelda: Niech pan mnie więcej nie cytuje. I wbija szpilę PO: Dzięki wam artyści w Polsce zbiednieli

"Popieraliśmy was, wy odwdzięczyliście się, podnosząc VAT czy znosząc przywilej zwolnienia od opodatkowania 50 proc. dochodu", napisał na Facebooku Tomek Lipiński. Artysta zareagował na wpis Adama Szejnfelda na blogu, gdzie poseł użył słów jego piosenki "Jeszcze będzie przepięknie". "Bardzo proszę, panie pośle, niech mnie pan więcej nie cytuje", napisał muzyk.

Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas "Pan poseł raczył mnie zacytować". Tak muzyk Tomek Lipiński odniósł się do wpisu Adama Szejnfelda na blogu tokfm.pl . Parlamentarzysta użył w nim słów piosenki zespołu Tilt, którego Lipiński był liderem.

"Upadł komunizm, nadeszły czasy demokracji, ale po ponad dwudziestu pięciu latach od przełomowego roku 1989, słowa 'Jeszcze będzie przepięknie, jeszcze będzie normalnie' uderzają swoją aktualnością. Prawo i Sprawiedliwość próbuje wmówić Polakom, że nic złego w naszym kraju się nie dzieje, że wszystko jest w doskonałym porządku", napisał w swoim tekście Szejnfeld.

Lipiński przypomniał, że osiem lat temu utwór został użyty w kampanii wyborczej PO. "Podobnie jak absolutna większość moich koleżanek i kolegów po fachu poparliśmy was, ba, nawet wasz dzisiejszy zagorzały wróg - Paweł Kukiz, stał z nami ramię w ramię", zaznaczył muzyk. Frontman Tiltu wytknął PO, że "odwdzięczyli się podnosząc VAT nawet na malutkie koncerty klubowe do 23 proc., co spowodowało finansowe tąpnięcie na rynku koncertowym".

Rządząca wtedy Platforma zniosła również przyznany twórcom przywilej zwolnienia od opodatkowania 50 proc. dochodu (od II progu). Według muzyka, przywilej pozwalał inwestować artystom w warsztat pracy i pokrywać koszty swojej działalności. "Ten przywilej przyznał twórcom Piłsudski, zachowali go władcy PRL, a wy go znieśliście bez żadnej ekonomicznej racji. Może wydawało się wam, że ciemny tłum temu przyklaśnie?", pytał Lipiński.

Artysta krytykuje też decyzję PO o pozostawieniu przepisu uniemożliwiającego muzykom niezatrudnionym na etatach założenie swojego związku zawodowego. "Przepis ten został uznany przez Trybunał Konstytucyjny za sprzeczny z Konstytucją", zauważył Lipiński.

"Można jeszcze dodać, że dwoje ministrów kultury z PO nie wpisało smartfonów i tabletów na listę urządzeń, od których pobierana jest opłata z tytułu prywatnego kopiowania. To według wyliczeń importerów sprzętu elektronicznego jakieś 300 mln zł rocznie dla ludzi polskiej kultury", napisał też muzyk w komentarzu pod wpisem.

"Dzięki wam artyści w Polsce zbiednieli - i nie mam tu na myśli tych kilkudziesięciu artystów-celebrytów, których w kółko oglądamy w telewizyjnych programach i reklamach. Mam na myśli pozostałe 99 proc. twórców i wykonawców, którzy z coraz większą trudnością wiążą koniec z końcem", podkreślał Lipiński.

Wpis na Facebooku szybko ponad tysiąc polubień i setki udostępnień. "W punkt. Oby tylko poseł posiadał umiejętność wnioskowania i jej użył. Jak go widzę, raczej nie używa", brzmiał jeden z komentarzy.

TOK FM PREMIUM