"Blisko sześć lat po katastrofie samolotu polskiego prezydenta w rosyjskim Smoleńsku rząd w Warszawie podsycił spekulacje wokół zamachu" - pisze "Zeit Online".
Tygodnik przywołuje słowa ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza, który w wystąpieniu na UMK w Toruniu powiedział, że ówczesny prezydent Lech Kaczyński i 95 dalszych pasażerów samolotu padło ofiarami "rosyjskiego terroryzmu". Celem zamachu było odebranie Polsce przywództwa, które "prowadziło nasz naród ku niepodległości". A "Polska zapłaciła cenę za swe żądanie, by zbrodnia katyńska została uznana za ludobójstwo" - cytuje szefa MON "Zeit Online".
Portal przypomina, że podczas II wojny światowej NKWD zamordowało pod Smoleńskiem tysiące polskich oficerów. "Byliśmy pierwszą wielką ofiarą terroryzmu, który rozgrywa się teraz na naszych oczach" -przytacza "Zeit Online" wypowiedź Macierowicza
Tygodnik pisze, że rosyjski rząd odrzucił te oskarżenia jako bezpodstawne. - Zarzuty te nie mają nic wspólnego z prawdziwymi okolicznościami tragedii - skomentował rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. "Również polska opozycja zareagowała z oburzeniem na wypowiedzi ministra obrony narodowej" - zauważa "Zeit Online".
Karma dla teorii spiskowych
Przypomina rezultaty profesjonalnego śledztwa: prokuratura wojskowa prowadząca śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej uznała, że odpowiedzialność za tragedię ponoszą przede wszystkim piloci prezydenckiego samolotu i dwaj rosyjscy kontrolerzy lotów.
"Mimo to do dzisiaj kursują rozliczne teorie spiskowe. Według ubiegłorocznego sondażu co czwarty Polak ciągle jeszcze wychodzi z założenia, że katastrofa była zamachem" - pisze "Zeit Online" i przypomina, że w lutym br. rząd PiS wznowił badanie katastrofy smoleńskiej.
Tekst pochodzi z serwisu Deutsche Welle .
