Tusk na prezydenta? "Lepszego kandydata zjednoczona opozycja nie znajdzie"

"Żeby zakończyć tę 'złą zmianę', należy współpracować. Liderzy opozycji powinni wznieść się ponad własne ambicje i powinni pomyśleć o Polsce i Polakach" - mówi Ewa Kopacz w wywiadzie dla "Rz". Była premier "współczuje" Beacie Szydło. "Nie byłam premierem na telefon. Beata Szydło okazała się tylko narzędziem w rękach Jarosława Kaczyńskiego. Wie to już każdy Polak" - ocenia.

Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas Ewa Kopacz nie ma wątpliwości, że jedyną recepta na odsunięcie PiS od władzy jest współpraca opozycji.

"Konkurencja polityczna i różnice są czymś naturalnym między partiami i środowiskami społecznymi, ale nie czas teraz na zajmowanie się samymi sobą. Trzeba bronić Polski przed PiS, bo wkrótce wyprowadzą nas z rodziny europejskiej. Pan Orban i pan Kaczyński chcą nowej Europy, ale nawet Czesi i Słowacy nie podpisują się pod ich wizją" - podkreślała była premier w rozmowie z "Rzeczpospolitą".

Zdaniem Kopacz, dziś liderzy opozycji "opozycji powinni wznieść się ponad własne ambicje i powinni pomyśleć o Polsce i Polakach". A Polacy, jak oceniła, "oczekują, że zobaczą siłę, która będzie mogła stanąć naprzeciwko tych, którzy oszukali ich w ostatnich wyborach".

Dla posłanki PO naturalnym - i jedynym - kandydatem zjednoczonej opozycji na prezydenta powinien być Donald Tusk. "Lepszego kandydata zjednoczona opozycja nie znajdzie. Ale najpierw sam Donald Tusk musiałby wyrazić zgodę" - zaznaczyła Kopacz.

"Premier na telefon"

Jeszcze nigdy w historii kraju nie mieliśmy dwóch szefowych rządów, które obejmują władze po sobie. Jak Ewa Kopacz ocenia następczynię w KPRM? "Szanuję panią premier Szydło, ale i jej współczuję, bo wiem, że polityka, którą realizuje nie jest jej polityką, ale prezesa PiS. On jest realnym premierem i cenzorem" - stwierdziła.

I pokreśliła, że ona była premierem samodzielnym. "Nie byłam premierem na telefon. Beata Szydło okazała się tylko narzędziem w rękach Jarosława Kaczyńskiego. Wie to już każdy Polak" - oceniła Ewa Kopacz.

"Gamoniowata i bojaźliwa PO idzie w ślady SLD" - ostrzega Cimoszewicz

TOK FM PREMIUM