"Hej, hej Mars atakuje, żadnej litości nie czuje" - Baczyński cytuje Kazika, by podsumować roku rządów PiS
Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas Zdaniem Jerzego Baczyńskiego, po literackim Noblu dla Boba Dylana do komentowania politycznej rzeczywistości warto czerpać z dorobku polskich twórców. I sięga po twórczość Kazika Staszewskiego. "Hej, hej Mars napada/dookoła ludzi gromada. Hej, hej Mars atakuje żadnej litości nie czuje" - cytuje.
Jak wyjaśnia, skąd wybór właśnie tego tekstu: "Wielu naszych czytelników i znajomych opowiada o swoich, choćby medialnych, doświadczeniach z ludźmi PiS, jak o "bliskich spotkaniach trzeciego stopnia" z obcą cywilizacją".
"Na razie rząd atakuje, żadnej litości nie czuje min. Kownacki uderza widelcem we Francję, min. Waszczykowski przejeżdża się po stronniczej Komisji Weneckiej i Radzie Europy, min. Błaszczak straszy KOD narodowcami, prok. Ziobro zapowiada wzięcie w karby sędziów, min. Macierewicz bez przetargu kupuje helikoptery od przyjaciół; Jacek Kurski, mówi, że jest wzorem obiektywizmu i takaż jest jego telewizja, na którą teraz wszyscy będziemy musieli dopłacić z miliard czy dwa, min. Zalewska rozwiąże gimnazja i już, a nauczyciele są politykami opozycji; min. Radziwiłł rozwiąże NFZ i już. A prezes przewiduje więzienie dla Tuska" - wylicza Jerzy Baczyński w najnowszym wydaniu "Polityka".
Redaktor naczelny tygodnika nie ma wątpliwości, że rok rządów PiS można porównać do "inwazji na wszystkie instytucje państwa 'bez brania jeńców' i przy "ostentacyjnej pogardzie dla 70 proc. niepisowskiej, lokalnej populacji polskojęzycznej".
Po Kaziku - noblista Dylan
Choć lista błędów popełnionych przez obecnie rządzących jest długa, to Baczyński dostrzega też pozytywy. Jak ocenia, PiS "ożywił, drzemiąca przez dekady, polską demokrację". I sięga do twórczości nagrodzonego Literackim Noblem Boba Dylana.