PiS "w niektórych przypadkach" jest gorszy niż PZPR. "Są bezczelniejsi"
Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas Zdaniem Lecha Wałęsy, PiS można porównywać do PZPR. Jak mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą", "w niektórych przypadkach są jeszcze gorsi". "Bezczelniejsi" - ocenia były prezydent w rozmowie z "Rzeczpospolitą".
Były prezydent wytyka Prawu i Sprawiedliwości, że "zaprzecza sobie", bo mówi o dekomunizacji, a jednocześnie promuje takie osoby jak Stanisław Piotrowicz, który nie tylko należał do PZPR, ale też był w stanie wojennym prokuratorem.
Według Wałęsy, łatwo znaleźć odpowiedź na pytanie, dlaczego były komunistyczny prokurator zrobił tak dużą karierę w PiS.
"Jarosław Kaczyński na niczym się nie zna. Nigdy nie pracował. W ogóle nie wie, jak normalna praca wygląda, dlatego potrzebuje takich ludzi, jak Piotrowicz, którzy znają się na pracy. On wykonał pracę za Kaczyńskiego. Pamiętam, że podobnie było w Kancelarii Prezydenta, kiedy byłem głową państwa. Kaczyńscy nie znali się na niczym, to trzymali ludzi starego systemu, żeby za nich robotę robili. To nie przypadek, że Piotrowicz znalazł się u boku Kaczyńskiego" - podkreśla były prezydent w rozmowie z "Rz".
Poseł Piotrowicz się wybiela. Prezes milczy
Prezes Prawa i Sprawiedliwości nie zabiera głosu w sprawie Stanisława Piotrowicza. Poseł za to coraz więcej opowiada o swojej przeszłości.
W poniedziałek dowiedzieliśmy się między innymi, że Piotrowicz nie podpisywał aktu oskarżenia w sprawie Antoniego Pikula, tylko "parafował". A przede wszystkim podjął konkretne działania, by Pikul nie został skazany na więzienie.
- Nigdy nie oskarżałem opozycjonistów. Pomagałem opozycjonistom. Nie ulega chyba wątpliwości, że jestem dziś tym, który jest najbardziej w państwie atakowany - mówił poseł PiS podczas specjalnej konferencji prasowej.
"Wielu członków PiS-u okazuje mi wsparcie i krytykuje Piotrowicza" - mówi Antoni Pikul w TOK FM>>>