Posłanka: 30 lat od upadku komunizmu symbolem rozwoju jest powolne pendolino
Magdalena Błeńska udzieliła ostatnio wywiadu w "Rzeczpospolitej", gdzie krytycznie wypowiadała się na temat powolnego rozwoju w Polsce. - Mam poczucie, że jako naród cały czas nie doceniamy tego, kim jesteśmy - powiedziała Piotrowi Witwickiemu.
"Zadowalamy się miernością"
- Bardzo powoli wychodzimy z PRL. Zadowalamy się miernością - przekonywała Błeńska. Postanowiła wytłumaczyć to na przykładzie rozwoju kolei w Polsce.
Symbolem tego stanu rzeczy jest pendolino. Można je uznać za sukces w skali ostatnich dziesięciu lat, ale już nie stu, bo przed II wojną światową Luxtorpeda jeździła na niektórych trasach szybciej niż współczesne pociągi
- opowiadała w "Rzeczpospolitej" Magdalena Błeńska.
- Przed wojną wybudowano Gdynię, połączono trzy zabory i to w jedyne 20 lat. Od upadku komunizmu minęło już prawie 30 lat, a symbolem rozwoju jest powolne, jeżdżące po nienaprawionych torach pendolino, w którym nie ma nawet internetu. Wiem, że stać nas na więcej - podsumowała.
Polska Republikanka
Magdalena Błeńska jest posłanką niezrzeszoną, która została wybrana z list Kukiz'15. Jest działaczką Stowarzyszenia Republikanie i od niedawna współpracuje ze Zjednoczoną Prawicą i Jarosławem Gowinem.