Z politycznego na nasze, czyli jak odróżnić separatystę rasowego od Kulsona
Ponieważ ostatnie siedem dni obfitowało w liczne wydarzenia, postanowiliśmy zebrać dla was te terminy, które dzięki politykom zyskały zupełnie nowe znaczenie.
Separatyzm rasowy
Język tworzy rzeczywistość, dlatego tak ważne jest, by odpowiednie dać rzeczy słowo. O dobry PR Młodzieży Wszechpolskiej dba jej (były już) rzecznik Mateusz Pławski. Jego zdaniem transparenty z hasłami "Europa będzie biała albo bezludna" nie są rasistowskie. Są emanacją nowego nurtu filozoficznego – separatyzmu rasowego. Krążą plotki, że to pogląd bardzo bliski innej popularnej ostatnio modzie – separatyzmowi intelektualnemu.
Uśmiechnięte rodziny z dziećmi
To naprawdę fantastyczny przykład na samozaoranie lewactwa. Niby trąbią, że należy poszerzać definicję rodziny o mniej standardowe układy niż mama, tata i dwójka dzieci, a przy Marszu Niepodległości się buntują. Zwolennicy 11-listopadowego przemarszu narodowców zaznaczali, że w wydarzeniu w dominującej części brały udział uśmiechnięte rodziny z dziećmi. Przeciwnicy zżymali się natomiast, że trudno się takich dopatrzeć na zdjęciach, gdzie widać przede wszystkim rosłych mężczyzn z zamaskowanymi twarzami. Trochę tolerancji, być może panowie są rodziną z dziećmi. Choć przez maski na twarzach niestety nie widać, czy uśmiechniętą.
11 listopada. Marsz Niepodleglosci Fot. Agata Grzybowska / Agencja Wyborcza.pl
Kulson
I znowu Marsz Niepodległości, na którym poza rodzinami z dziećmi próbowano szkalować polską policję. Jedna z zatrzymanych przez policjantów kobiet zarzuciła im, że odezwali się do niej dość niegrzecznie, a mianowicie: "Siadaj k..wo". Policja nie pozwoli na takie potwarze, dlatego szybko zostało wyjaśnione, że słowo powszechnie uznawane za wulgarne wcale nie zostało w tamtej sytuacji wypowiedziane. W kulturalnej rozmowie padło natomiast przezwisko jednego z funkcjonariuszy "Kulson". I co, może być zabawnie i bez przekleństw?
Mowa nienawiści
Według ministra Witolda Waszczykowskiego, środowa debata o praworządności w Polsce była prowadzona specyficznym rodzajem języka. Była to mowa nienawiści, którą to – cytując ministra Waszczykowskiego – wręcz zszokowany był polski rząd. To bardzo dobrze, że politycy tak bardzo wyczuleni są na zwroty szerzące nienawiść i pogardę. Zastanawiamy się tylko, jakim sposobem nie zauważyli ich na sobotnim marszu patriotów.
-
Przywódca zbrodniczego reżimu był "przydatny" Janowi Pawłowi II. W tle "sponsoring" Kościoła
-
"Wara od mojej ręki i portfela". Dlaczego 36 proc. młodych mężczyzn ruszyło za Konfederacją?
-
Ogródek działkowy lekiem na galopujące ceny warzyw i owoców? "Są oferty i za 150 tys. albo 200 tys. złotych"
-
Katolicka "sekta" w Częstochowie. "Wieczorem wybuchały krzyki dzieci, płacz i odgłosy uderzeń"
-
Molestował nieletnich i współpracował z SB. Kim był "bankier" Jana Pawła II? "Żył jak pączek w maśle"
- Nowy tydzień przyniesie zdecydowaną zmianę pogody. "Będziemy musieli pogodzić się z powrotem zimy"
- Putin znów grozi bronią jądrową. Jak odpowie NATO? Gen. Bieniek wskazuje: To na pewno rzecz, która będzie rozpatrywana
- Tusk: Jesteś katolikiem? To nie możesz głosować na PiS czy Konfederację
- Frekwencja może przesądzić o wyniku wyborów. "Do urn częściej chodzą starsi niż młodsi"
- Rosja ma rozmieścić taktyczną broń jądrową na Białorusi. Putin porozumiał się z Łukaszenką