Klementyna Suchanow: "Po wpisie na FB odwiedziło mnie ABW. Ostrzegali, życzyli też wesołych świąt"
Klementyna Suchanow z Warszawskiego Strajku Kobiet od dwóch lat regularnie bierze udział w protestach przeciw polityce rządu. Ostatnio głośno zrobiło się o niej po manifestacji przed Pałacem Prezydenckim. Po tym jak pisarka wraz z innymi obrzuciła rządowe limuzyny jajkami, została powalona przez policjantów na ziemię i skuta kajdankami. Zdjęcie z tej interwencji obiegło media.
"Dzieje się dużo rzeczy, które mnie wkurzają i nie umiem na nie nie reagować"
Pisarka mówiła Agacie Kowalskiej w "Wywiadzie Politycznym" TOK FM, że dzieje się dużo rzeczy które ją "wkurzają" i nie potrafi na nie nie reagować. - Działam niezależnie od tego, czy widzę nadzieję, czy przynosi to efekt. Robię to, co słuszne - tłumaczyła przyznając zarazem, że inni protestujący potrzebują jednak nadziei i kiedy widzą, że ich wysiłek nie przynosi efektów, wykruszają się. - Nie przeszkadza mi to, mogę protestować nawet sama - deklarowała.
- Najbardziej przygnębia mnie, że Polska w szybkim tempie obiera kierunek na wschód - mówi. - Moja córka dorastała, kiedy byliśmy już w UE, była wychowywana w duchu poszanowania prawa głosu, zależy jej na tej mocy sprawczej. Ale kiedy dojdzie do wieku, w którym można głosować, może już nie być wolnych wyborów - dodawała Suchanow.
Czytaj też: "Największym problemem po PiS-ie będzie zdjąć aureolę z chama" - lider KOD broni u nas swojego wpisu
Propaganda działa
Suchanow ostro wypowiadała się też na temat TVP, określając stację jako propagandową i piorącą mózgi. Podawała przykład ze swojej rodziny - jej matka i ciotka popierają PiS. W jej odczuciu, mówiąc o polityce przejmują język z Wiadomości TVP, zaczynają brzmieć jak paski informacyjne TVP Info.
- Jarosław Kaczyński swój projekt polityczny określa jako walkę z imposybilizmem władzy. Rozwiązania są siłowe, ale widać zmiany - argumentowała prowadząca audycję.
Ja też widzę natychmiastowy efekt, został np. przełamany imposybilizm ABW, które po moim wpisie na FB o rzucaniu jajkami odwiedziło mnie w domu dzień przed świętami. Służby wychodzą do ludu
- ironizowała Suchanow. Zrelacjonowała, jak tuż przed świętami w domu odwiedzili ją funkcjonariusze ABW. Jak mówi, poinformowali ją o podejrzeniu, że jej post mógł kogoś zainspirować do podpalenia biura pani Beaty Kempy. Potem mieli dodać, że to ostrzeżenie i życzyć wesołych świąt. - Ludzie są wzywani do ABW nawet w związku z komentarzami pod moim postem - mówiła. - Świetnie, gdyby ktoś zajął się naprawą rzeczywistości, ale przecież PiS tego nie robi - podsumowała.
Suchanow podkreśla, że protestuje przeciwko politykom, a nie ich wyborcom. - Demonstranci różnią się między sobą, mają różne poglądy, ale zgadzamy się w kwestiach najważniejszych, które są “wyżej” - tłumaczyła.
DOSTĘP PREMIUM
- Egzorcyści przywiązali ją do łóżka, namaszczali krocze i okaleczali krzyżem. Tortury w piwnicach kościołów
- "Hurtowe kupowanie poparcia". PiS wybrał rozdawanie laptopów, ale dosypać pieniędzy na leczenie dzieci nie chce
- Hospicjum to szansa
- Lex Kaczyński? WP: Dzięki zmianie w kodeksie prezes PiS nie będzie musiał płacić Sikorskiemu
- "Bal na Titanicu". 700 tys. dla telewizji Rydzyka, 15 mln na nagrody dla kierownictwa resortu finansów
- Jan Zieliński i Hugo Nys przegrali w finale debla wielkoszlemowego Australian Open
- Haiti - "upadłe państwo" bez prezydenta i parlamentu. "Struktury państwowe i przestępcze przenikają się ze sobą"
- Trudne warunki na szlakach turystycznych w Beskidach. "W wyższych partiach gór widoczność jest ograniczona do 50 m"
- Bloomberg: Putin planuje nową ofensywę. Może się zacząć w lutym lub w marcu
- Nagrody dla dziennikarzy TOK FM. Poznaliśmy laureatów konkursu "Dziennikarz Medyczny Roku 2022"