"Odszedł z własnej woli i konkretnego powodu" - dymisja była ponoć decyzją Macierewicza
- Dlaczego odszedł Macierewicz? - na wstępie próbował się dowiedzieć Piotr Kraśko w Poranku TOK FM.
- Nie zgodził się na to, żeby w jego autorskim projekcie zarządzania MON dokonywać zmian. O ile dobrze zweryfikowałem plotki, nie chciał się zgodzić, żeby te firmy zbrojeniowe, które podlegają MON były traktowane jak wszystkie inne spółki i wyjęte z zarządu ministerstwa.
Prowadzący uznał więc, że nie należy obwiniać Andrzeja Dudy o dymisję Antoniego Macierewicza - odniósł się tym samym do wczorajszego tweeta Tomasza Sakiewicza.
Jednak Jacek Żalek uznał, że nie jest wykluczone, że prezydent też był zainteresowany tym, by zmienić styl kierownictwa resortu. - Ale to się nie odbyło na takiej zasadzie, że ktoś musi odejść. Zostały postawione pewne warunki i postulaty, których Antoni Macierewicz uznał, że nie spełni. Dlatego zrezygnował - tłumaczył gość poranka.
Żalek zaznaczył, że z jego wiedzy wynika, iż odejście było decyzją Macierewicza. Jest silną osobowością, chciał zrobić po swojemu.
Czytaj też: Piątek o dymisji Macierewicza: Znika najgorsze niebezpieczeństwo dla Polski
Gość Poranka wychwalał sukcesy byłego już ministra obrony, do których zaliczył m.in. decyzję o wzmocnieniu wschodniej flanki NATO. Na taką interpretację nie zgodził się prowadzący, który stanowczo zaznaczył, że rozmowy o wzmocnieniu wschodniej flanki zaczęły się jeszcze na szczycie w Newport, za poprzedniego rządu.
Samodzielna decyzja
- Czy pan by chciał wezwać prawą stronę, żeby nie obrażała się na Andrzeja Dudę, bo to nie on spowodował odejście Macierewicza - dopytywał Piotr Kraśko.
- Poważne traktowanie polityki polega na tym, że nie redukujemy procesów politycznych do piaskownicy. To proces ucierania, zmieniania stanowisk. Na pewno prezydent zgłaszał zastrzeżenia ws. pracy Macierewicza. Czy stawiał postulat albo - albo, tego nie jestem pewien. Nasza Konstytucja zakłada konflikt kompetencji między szefem MON i prezydentem. Te kompetencje nie zostały jasno podzielone.
Żalek zaznaczył, że gdyby Macierewicz nie zgodził się odejść to odpowiedź byłego ministra obrony byłaby znacznie bardziej emocjonalna.
Piotr Kraśko próbował się od swojego gościa dowiedzieć, co oznaczają wczorajsze zmiany w rządzie - czy to szykowanie się do wyborów bez ekstremistów?
- Ekstremiści to dosyć mocne słowo jak zauważył Żalek. - To osobiście bardzo ciepli otwarci ludzie.
- I trudno o człowieka o większej dobroci niż Jan Szyszko. Dobrze, że nie pytamy zajęcy i saren o zdanie w tej sprawie - ironizował Kraśko.
- Minister Szyszko ratował Puszczę Białowieską, nie dał się ekoterrorystom. To, co tam się dzieje, to jest skandal.
- I tu się zgadzamy - skwitował prowadzący i zaznaczył, że w trakcie kolejnej rozmowy z posłem Żalkiem muszą porozmawiać o sytuacji w Białowieży.
Całej rozmowy posłuchasz tu:
DOSTĘP PREMIUM
- Co dalej w sprawie tortur w więzieniu w Barczewie? Ekspert: Obawiam się najgorszego scenariusza
- F-16 raczej nie dla Ukrainy. Ale jest inny pomysł. "Unikamy wielomiesięcznego szkolenia pilotów"
- Horror w schronisku pod Nowym Tomyślem. "Policja znalazła martwe psy w budach i lodówkach"
- Piotruś Pan alimentów nie płaci, a do komornika przychodzi z matką. "To są moje byłe dzieci"
- Odmówili zakupu biletu dla dziecka. Chcieli je zostawić na lotnisku. "Nigdy nie widzieliśmy czegoś podobnego"
- Co wspólnego mają wyborcy opozycji z wkurzonymi na drag queens gejami?
- Lawina w Tatrach. Turysta przysypany śniegiem. Trwa walka o jego życie
- Willa plus. Jak Czarnek buduje "arkę" za miliony z budżetu. "PiS myśli, że ich grzeszki zostaną zakopane"
- "Niepozostawiający złudzeń przekaz". NIK zawiadamia prokuraturę ws. Krajowego Instytutu Mediów
- Kaczyński udobruchał Sikorskiego, ale złe prawo zostało. Biznes w strachu. "Szkodnictwo gospodarcze"