Szantaż i naciski. Prawnicy za darmo pomagają lekarzom w obronie przed groźbami szefów

Zdarza się, że pracodawcy naciskają na lekarzy, by podpisywali klauzule opt-out, stawiają ultimatum lub grożą. Proponują też umowy, w których warunki pracy budzą wątpliwości natury prawnej. Lekarze mogą się wtedy zwrócić po darmową pomoc prawną.

Protesty lekarzy zaczęły się w zeszłym roku. Chcą pracować maksymalnie ustawowych 48 godzin w tygodniu. Protest głodowy nie przyniósł rezultatu, rozpoczęło się więc masowe wypowiadanie tzw klauzuli opt-uot, czyli umów, dzięki którym szpital mógł wymagać od lekarzy świadczenia usług powyżej 48 godzin tygodniowo.

Mecenas Tomasz Popiołek–Janiec z Lublina pomaga rezydentom od wielu miesięcy. Codziennie doradza, interpretuje umowy. Teraz wspólnie z adwokatką z Warszawy, Sylwią Gregorczyk–Abram (jedną z inicjatorek akcji #WolneSądy)  tworzy grupę osób, które będą pomagać na stałe pro bono.

Czytaj też: Prawnicy pomogą lekarzom. Nauczą ich jak walczyć o swoje prawa i nie ulegać naciskom dyrektorów szpitali

Protestujący już dwukrotnie rozmawiali z nowym ministrem zdrowia. Kolejne spotkanie z Łukaszem Szumowskim zaplanowano na czwartek. Po wczorajszych rozmowach, w centrum "Dialog" w Warszawie, obie strony deklarowały, że są bliżej porozumienia. Zarówno lekarze, jak i szef resortu zdrowia przyznają jednak, że dyskusje są trudne.

"Prawnik dla rezydenta"

Na razie jednak rezydenci są w bardzo trudnej sytuacji i potrzebują pomocy prawnej.

Jak tłumaczą pomysłodawcy akcji "Prawnik dla rezydenta", pomoc dla lekarzy to Inicjatywa oddolna, obywatelska. Chodzi o to, żeby młody lekarz w sytuacji kryzysowej uzyskał natychmiastową pomoc - to ważne, bo często są to sytuacje nagłe. Muszą natychmiast poradzić się, czy pracodawca ma prawo robić, to co robi.

"Najgorsze przed nami. Ekspertka ostrzega: Obawiam się, że w lutym w szpitalach nie będzie miał kto dyżurować">>>

- Ochrona zdrowia jest dobrem nas wszystkich. Rezydenci nie walczą tylko o swoje godziwe warunki, ale też o system ochrony zdrowia, który dotyczy każdego z nas.  Ta akcja jest też dla dobra pacjentów i dyrektorów szpitali. Rezydenci proponują bardzo wiele od siebie ministerstwu. Chcą zmian, dzięki którym nie będą musieli rezygnować z pracy, a władze szpitali uciekać się do nielegalnych nacisków. Strajk głodowy pokazał, jak krytyczna jest  sytuacja rezydentów - mówiła Sylwia Gregorczyk-Abram z inicjatywy “Prawnik dla rezydenta”.  - Jeżeli jednak chcielibyśmy stworzyć długofalowy, stały system, wsparcia prawnego, to decydenci lekarscy będą musieli zadecydować, czy znajdą się na to środki - podkreślała. 

Szantaż i odpowiedzialność zbiorowa

- Władze szpitala próbują wszelkimi sposobami zatrzymać rezydentów w szpitalach.  Rolą prawnika jest zinterpretowanie, czy te sposoby są zgodne z prawem. Mowa np. o zawieszaniu wszystkich urlopów  wypoczynkowych, albo uniemożliwianiu wyjazdu na obowiązkowe staże - mówił Kosikowski.

Przeczytaj też: "Wyzwiska, groźby, naciski. Przypadki mobbingu wobec lekarzy, którzy wypowiedzieli klauzulę opt-out">>>

Prowadząca audycję  "Analizy" Agata Kowalska, zauważyła, że to przypomina szantaż i odpowiedzialność zbiorową.
- Tak jest, bo przecież nie wszyscy wypowiadają klauzule. Zdarzają się sytuacje, że jest jeden lekarz na 800 pacjentów.  Wczoraj w Krakowie interweniowała pomoc prawna, bo dyrekcja 10 minut przed końcem zmiany przyniosła grafik bez zachowania obowiązkowego wyprzedzenia. Rozpisano w nim lekarza, który jest na zwolnieniu lekarskim - relacjonował Kosikowski.

- Matki małych dzieci są wbrew prawu zmuszone do dyżurowania. Straszy się je, że ich posada będzie zagrożona. Ci ludzie muszą mieć możliwość skonsultowania się z prawnikiem, który nawet osobiście będzie interweniował, np. dzwoniąc do pracodawcy. Informacja, że rezydenci mają pomoc prawną, zadziała też prewencyjnie. Decydenci będą się pilnować - tłumaczyła Katarzyna Pikulska Porozumienie Rezydentów OZZL

- I zostaną z pustym oddziałem - zauważyła Agata Kowalska.

Wsparcie dla rezydentów

Jakub Kosikowski podkreślał, że w niektórych szpitalach ordynatorzy stoją murem za rezydentami i przez to sami padają ofiarą systemu. Zapowiedział, że pomoc prawna będzie więc dotyczyła też ich oraz lekarzy specjalistów.

Katarzyna Pikulska wyjaśniła też, na czym polega nacisk wywierany za pośrednictwem dyżurów zmianowych. -  Nad pacjentem nie ma wtedy ciągłej opieki. Lekarz prowadzący będzie co drugi-trzeci dzień. To wprowadzi chaos - ostrzegała.

- Poza tym, większość lekarzy po godzinach dorabia - w poradni, albo na dodatkowych dyżurach. Jeżeli dyrektor wprowadzi nagle zmiany, ich harmonogram zostanie zaburzony. A takie zmiany dzieją się teraz z dnia na dzień - tłumaczyła.

Każdy adwokat czy radca prawny, który chciałby się włączyć w ten program, powinien wysłać zgłoszenie na adres: PrawnikDlaRezydenta@gmail.com.

TOK FM PREMIUM