Barbara Nowacka o smoleńskich obchodach: Miały silny partyjny i polityczny wymiar

- Na corocznych uroczystościach w tzw. kwaterze smoleńskiej zabrakło polityków PiS. Nikt z nich nie chciał pobyć przy grobach z częścią rodzin. To jest symboliczne - mówi Barbara Nowacka.

- W tym dniu nie potrzebuję słów Jarosława Kaczyńskiego, ani Andrzeja Dudy. Oni nie są istotni w osobistym przeżywaniu tragicznej śmierci mojej matki. Spędzam czas z najbliższymi i przyjaciółmi, wspominamy ją - mówiła portalowi Tokfm.pl Barbara Nowacka, córka zmarłej w katastrofie Izabeli Jarugi-Nowackiej.

- Jednak dla części ludzi z pewnością istotne jest upamiętnienie katastrofy. Oni spokoju i pokrzepienia w obchodach rocznicy nie znajdują. Mówię to z przykrością, bo byłam zwolenniczką postawienia pomnika, który godnie upamiętniłby ten dzień - komentowała.

"Dziwi, że w imieniu rodzin ofiar nie przemawiała neutralna osoba"

- Powstał jednak pomnik, który będzie dzielił i stanowił oś konfliktu. A ten dzień nie jest dobry na podsycanie konfliktu i rozgrywki - oceniła. - Obchody miały silny partyjny i polityczny wymiar. Dziwi mnie, że w imieniu rodzin ofiar katastrofy nie przemawiała neutralna osoba, niezwiązana z dzisiejszą walką polityczną. Takich osób bardzo wiele: zginęli nie tylko politycy i polityczki, ale też wojskowi, załoga samolotu, przedstawiciele rodzin katyńskich. Dla nich polityka nie jest sensem życia, im zależy na spokojnej, godnej pamięci - mówiła.

Nowackiej brakuje też ducha ekumenizmu w obchodach: - Pamiętajmy, że zginęły osoby różnych wyznań, także duchowni.

Przeczytaj też: "Obrzydliwe. To mi się nasuwa po przemówieniu Kaczyńskiego". Opozycja ocenia rocznicę Smoleńska

- Po 8 latach od katastrofy nie ma już takiego bólu, jest potrzeba refleksji. To, co działo się dziś na placu Piłsudskiego i sposób budowy pomnika sprawia, że narastają konflikty. Jest mi smutno, że coś, co miało szansę zamknąć podziały, znowu je rozkopuje - komentowała w rozmowie z Tokfm.pl

"Dla nas najważniejsze jest pamiętać o naszych bliskich"

- Dzisiaj rano na corocznych uroczystościach w tzw. kwaterze smoleńskiej zabrakło polityków PiS. Nikt z nich nie chciał pobyć przy grobach z częścią rodzin. To jest symboliczne. Część rodzin nie otrzymała zaproszeń na obchody, a ci którzy otrzymali dostali je bardzo późno. To wygląda naprawdę smutno - nie tak, jak wyobrażałam sobie uczczenie pamięci osób ważnych, szlachetnych, wspaniałych - przyznała Nowacka.

Na warszawskich Wojskowych Powązkach są groby 28 ofiar katastrofy smoleńskiej. Stoi tam też pomnik poświęcony pamięci pasażerów prezydenckiego tupolewa.


- Być może moje dzieci będą miały to szczęście, że zobaczą spokojne obchody rocznicy smoleńskiej, bo przestaną być bieżącą okazją do okładania się pałką między PiS a PO. Dla nas najważniejsze jest pamiętać o naszych bliskich. Dlaczego lecieli, kim byli, co jeszcze dobrego mogłoby się wydarzyć, gdyby nie zginęli - podsumowała córka Izabeli Jarugi-Nowackiej.

TOK FM PREMIUM