Krystynę Budnicką wraz z Haliną Birenbaum i prof. Marianem Turskim Rada Warszawy wyróżniła dziś honorowym obywatelstwem stolicy. W uroczystej sesji wzięli udział - prócz władz Warszawy - przedstawiciele środowisk żydowskich oraz ambasad: Niemiec oraz Izraela.
Wyróżnionych łączy ocalenie przed Zagładą, ale także to, że po traumie wojennych doświadczeń, zostali ambasadorami na rzecz pamięci o swoich bliskich. Walczą z nietolerancją, rasizmem i antysemityzmem.
- To dla nas wyjątkowe wyróżnienie, to chwila kiedy duma miesza się z ogromnym wzruszeniem - mówią wspólnie Halina Birenbaum i KrystynaBudnicka.
- Nie ma żadnych grobów. Ale prochy wszystkich moich bliskich są gdzieś tu - w Warszawie - podkreśliła Budnicka, która powstanie przeżyła bunkrze. Ocalała jako jedyna z rodziny. Od lat działa w Stowarzyszeniu Dzieci Holokaustu.
Pisarka Halina Birenbaum w czasie powstania ukrywała się z matką w bunkrze przy ul. Miłej. Jest członkiem Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej.
Historyk i dziennikarz prof. Marian Turski wyróżnienie zadedykował m.in swojej zmarłej żonie i byłemu prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu oraz Józefowi Lewartowskiemu, jednemu z inicjatorów żydowskiego ruchu oporu.
- Przyjął się taki zwyczaj, że kiedy sportowiec zdobywa medal, to mówi komu chce go dedykować. Chcę powiedzieć, ze to co dziś dostałem, jest jak złoty medal olimpijski - przyznał dziennikarz "Polityki".
Prof. Turski w wieku 14 lat trafił do łódzkiego getta. W 1944 roku został wywieziony do obozu Auschwitz-Birkenau. Tam zamordowano jego rodziców i brata.
Powstanie w getcie warszawskim wybuchło 19 kwietnia 1943 roku i trwało do połowy maja. Było pierwszym miejskim powstaniem w okupowanej przez III Rzeszę Europie. Było odpowiedzią na decyzję o likwidacji getta, podjętą w ramach planu zagłady europejskich Żydów.
