Przejechać Polskę i nie utknąć na drodze bez prądu. To cel, jaki postawili sobie uczestnicy E-rajdu
Dziewięć osób, cztery samochody i podróż przez Polskę bez spalin. Tak wygląda E-rajd dziennikarzy, którzy postanowili przekonać się, czy samochody zasilane na prąd sprawdzą się w długiej trasie. Wśród nich jest dziennikarka Radia TOK FM, Aleksandra Dziadykiewicz.
Uczestniczy ruszyli dziś z Warszawy i mają pokonać blisko 500 kilometrów na trasie do Wrocławia, przez Łódź i Poznań.
Pierwsze wrażenia: za mało ładowarek
Dziennikarze będą sprawdzać, czy infrastruktura w Polsce pozwala na podróż samochodem elektrycznym na długich dystansach. W rajdzie bierze udział m.in. dziennikarka TOK FM Aleksandra Dziadykiewicz, która podkreśla, że ładowarek do takich aut jest mało i bywają zawodne.
Choć jest tych ładowarek coraz więcej, to wcale nie jest ich aż tak dużo. Nie jest to komfortowe jeżdżenie. Trzeba naprawdę dobrze policzyć kilometry oraz prędkość, jaką możemy jechać, żeby samochód się nam nie rozładował po drodze
- relacjonuje Aleksandra Dziadykiewicz.
Rajd zakończy się jutro na trasie Wrocław-Warszawa. A relację z wyścigu można śledzić na stronie organizatora akcji, portalu wysokienapięcie.pl oraz na profilu Radio TOK FM, gdzie Aleksandra Dziadykiewicz relacjonuje swoją podróż.
DOSTĘP PREMIUM
POPULARNE
NAJNOWSZE
- PiS nie zdąży zamieszać przy wyborach? Ekspert podaje ważne terminy i mówi o "ciszy legislacyjnej"
- F-16 raczej nie dla Ukrainy. Ale jest inny pomysł. "Unikamy wielomiesięcznego szkolenia pilotów"
- W czym tkwi sukces PiS? "Morawiecki to nie polityk, ale korporacyjny technokrata"
- Tortury w Barczewie to nie jest odosobniony przypadek? Machińska nie daje gwarancji. "Polska jest na zakręcie"
- Piotruś Pan alimentów nie płaci, a do komornika przychodzi z matką. "To są moje byłe dzieci"
- Odmówili zakupu biletu dla dziecka. Chcieli je zostawić na lotnisku. "Nigdy nie widzieliśmy czegoś podobnego"
- NIK zawiadamia prokuraturę ws. Krajowego Instytutu Mediów. "Taka skala nieprawidłowości nie zdarza się często"
- Kaczyński udobruchał Sikorskiego, ale złe prawo zostało. Biznes w strachu. "Szkodnictwo gospodarcze"
- Horror w schronisku pod Nowym Tomyślem. "Policja znalazła martwe psy w budach i lodówkach"
- Pierwszy uchodźca klimatyczny. Przetarł szlaki ale zapłacił za to wysoką cenę