"To przerażające, że pracujemy prawie najwięcej w Europie". Razem zbiera podpisy pod projektem ustawy
O planach Razem na zmianę prawa pracy pisał na łamach "Super Expressu" jeden z liderów partii, Adrian Zandberg. Projekt ustawy "Pracujmy krócej" zakłada, że Polacy mieliby pracować siedem godzin dziennie, czyli 35 tygodniowo.
- Z danych OECD wynika, i to jest przerażające, że pracujemy prawie najwięcej w Europie i prawie najwięcej na świecie. Polacy pracują dłużej niż Japończycy, którzy są symbolem przepracowania. Jesteśmy jednymi z najmniej wydajnych pracowników, bo nie mamy czasu na regenerację - mówiła w TOK FM Marcelina Zawisza z Razem. - Przez to, że jesteśmy zmęczeni i przepracowani, nie mamy czasu na robienie rzeczy, które sprawiają nam przyjemność, ani na odkrywanie nowych rzeczy. Żeby pójść do biblioteki i wypożyczyć książkę, trzeba mieć na to czas - przekonywała.
Czytaj też: Pracownicy mają teraz siłę. Czas na krótszy tydzień pracy? "Ludzie nie przyszli na świat tylko tyrać">>>
Zawisza przytoczyła też przykłady krajów, w których czas pracy został skrócony (np. we Francji, Szwecji). Z przeprowadzonych tam analiz wynika, że zadania, które wykonuje się w 8 godzin, można wykonać w 7, potrzeba tylko lepszej organizacji pracy.
- Pracownik, który pracuje krócej, pracuje wydajniej, jest zdrowszy - dodała.
Wulgarny pomysł
Pomysł skrócenia czasu pracy skrytykował na antenie TOK FM Janusz Jankowiak, ekonomista i publicysta.
- Prostota i wulgarność tego projektu jest uderzająca. Proszę zwrócić uwagę, że pracodawcy już w tej chwili płacą za godziny nadliczbowe. Dobrym pomysłem byłoby odkładanie pieniędzy za nadgodziny na specjalny fundusz - taki, który później uzupełniałby świadczenia emerytalne. Są przypadki w Europie, że ten fundusz stanowi do 30 proc. emerytury - przekonywał.
Negatywnie projekt Razem zdania jest dr Piotr Maszczyk z SGH. - Remedium jest skuteczna inspekcja pracy, a nie tworzenie nowego prawa. Mniej przepracowanych godzin za te same pieniądze oznacza, że kapitał tanieje, czyli mamy wzrost kosztu pracy. Jeżeli praca będzie drożeć, to ludziom przez sekundę będzie lepiej, ale potem będzie gorzej, bo nikt nie będzie chciał ich zatrudnić - mówił w magazynie EKG.
-
Rząd opozycji zgrilluje PiS? "Wyborcy mają obiecane igrzyska i je dostaną" [podcast DZIEŃ PO WYBORACH]
-
Księża zorganizowali imprezę z męską prostytutką. Interweniowało pogotowie i policja
-
Awantura z Polską to temat numer jeden w Ukrainie. Obrywa się też Zełenskiemu
-
PiS boi się "Zielonej granicy"? "To nie Holland zrobiła z polskich funkcjonariuszy bandytów"
-
Przedsiębiorca rozwija swój biznes z Żabką, czyli jak otworzyć sklep pod szyldem sieci [MATERIAŁ PROMOCYJNY]
- W Olsztynie nie ma świętowania Dnia bez Samochodu. Miasto podaje jeden powód
- Prezydent Biden ogłosił nowy pakiet broni dla Ukrainy o wartości 325 mln dolarów
- "Schudłem 20 kilo, kaszlałem. Nie miałem pojęcia, że to gruźlica". Liczba zakażeń "rośnie i rośnie"
- Jak naprawić relacje Polski z Ukrainą i Brukselą? Przedwyborcza debata w Radiu TOK FM
- O czym jest "Zielona granica"? "Polska jest tam na drugim planie"