"Czujemy się oszukani". Porozumienie Zawodów Medycznych zapowiada czarny protest
Akcja, organizowana przez Porozumienie Zawodów Medycznych, to zapowiedź dalszej walki o postulaty środowiska, które reprezentuje m.in. fizjoterapeutów, diagnostów laboratoryjnych i ratowników medycznych. Najważniejszym z nich są podwyżki płac.
Przygotowany przez nich obywatelski projekt ustawy o minimalnych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia,przepadł w Sejmie. Choć pod dokumentem zebrano niemal 250 tys. podpisów.
Czytaj też: Minister zdrowia uspokaja, że rząd dotrzyma umowy. Lekarze-rezydenci: Ustne zapewnienia nie wystarczą
Na początku roku, gdy minister zdrowia Łukasz Szumowski podpisał porozumienie z rezydentami w sprawie podwyżek dla lekarzy, w dokumencie zapisano, że spotka się też z innymi grupami w sprawie płac.
Spotkania były obiecujące, co potwierdzał kilka miesięcy temu Tomasz Dybek, szef Porozumienie Zawodów Medycznych.
- Pan minister patrzy całościowo. Mówił wprost i jednoznacznie: “ w systemie są nie tylko lekarze. Ja widzę inne zawody medyczne" - relacjonował wtedy.
Rozmowy jednak nie zakończyły się dla środowiska oczekiwanym rezultatem. Stąd planowany czarny protest.
Jak informują organizatorzy, żeby wziąć w nim udział wystarczy przyjść do pracy w czarnych koszulkach lub założyć czarne opaski na fartuchy. Akcja odbędzie się pod hasłem "Czujemy się oszukani".
Jak podkreśla PZM - wielu pracowników medycznych, mimo wykształcenia, doświadczenia i odpowiedzialnej pracy na rzecz pacjentów - wciąż zarabia nieadekwatnie do wykonywanej pracy.
Rezydentom nie wystarczają słowa
Niedawno doszło też do zgrzytów między rządem i środowiskiem lekarzy rezydentów. Medycy zrzeszeni w Porozumieniu Rezydentów OZZL bardzo negatywnie ocenili projekt nowelizowanej ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz niektórych innych ustaw.
W oświadczeniu w tej sprawie zwrócili uwagę, że pojawiło się w niej wiele zapisów niezgodnych z ustaleniami z porozumienia zawartego z rządem 8 lutego.
Na specjalnym spotkaniu z ministrem zdrowia, w pierwszej połowie czerwca, rezydenci przedstawili swoje uwagi do projektu nowelizacji ustawy. Teraz czekają na efekty.
Jak mówi rzecznik lekarzy rezydentów Marcin Sobotka, rozmowy odbyły się w dobrej, merytorycznej atmosferze, ale optymizm środowiska lekarskiego jest umiarkowany.
- Ustne zapewnienia nam nie wystarczą. Czekamy na to, co się faktycznie pojawi w zapisach - mówił w TOK FM.
Przypomnijmy: lekarze rezydenci protestowali od początku października ubiegłego roku. Domagali się wzrostu wynagrodzeń i zwiększenia nakładów na zdrowie. Początkowo prowadzili protest głodowy, później zdecydowali się na wypowiadanie klauzuli opt-out, czyli umowy, w której lekarz zgadza się na wydłużenie swojego czasu pracy ponad normę.
DOSTĘP PREMIUM
- "Rosjanie bili do momentu, aż uleciało z niego życie". Putin: Usiadłem w kącie i zapłakałem
- Zła wiadomość dla kierowców. "Nawet 9-10 złotych za diesla na polskich stacjach"
- Mrożenie cen energii jak "branie tabletki przeciwbólowej, gdy ząb jest do wyrwania". Ekspert o krótkowzroczności rządu
- "To zbrodnia". Reżim Asada nie dopuszcza pomocy do ofiar? "Ludzie pod gruzami są skazywani na śmierć"
- "Ruscy owinęli dziecku głowę streczem i je udusili". Polak opowiada o walce i pomocy Ukrainie
- Koalicja Obywatelska zwycięża w pięciu województwach. PiS traci poparcie [SONDAŻ]
- Białoruski sąd skazał Andrzeja Poczobuta na 8 lat więzienia
- Liczba ofiar w Turcji i Syrii przekroczyła 11 tys. i wciąż rośnie. Prezydent Erdogan ogłosił stan wyjątkowy
- Kryminał, biografie, thriller, rozmowy. Książki do czytania na ferie (i nie tylko)
- Zełenski jest zdany na siebie w walce o Ukrainę w UE. "Zdanie Polski nie ma żadnego znaczenia"