"Mundial nie jest apolityczny". Paweł Kowal tłumaczy brak gestów poparcia dla Sencowa
W Rosji trwają mistrzostwa świata w piłce nożnej, a w łagrze na Uralu swoją karę odsiaduje Ołeh Sencow. Ukraiński reżyser, skazany za rzekome przygotowywanie zamachów terrorystycznych, od 14 maja prowadzi strajk głodowy.
- Skoro przegraliśmy dwa pierwsze mecze na mundialu, to może trzeba było nie jechać w ogóle i w ten sposób sprzeciwić się temu, co Putin robi z Ukrainą i Krymem? - pytał Piotr Najsztub w programie Prawda Nas Zaboli.
- Politycznie nie było możliwości, by nie wziąć udziału w mundialu. Za dużo jest w to zaangażowanych interesów, międzynarodowych organizacji, za bardzo rozpędzone są apetyty kibiców. Wokół kibicowania dzisiaj organizuje się duża część publicznego patriotyzmu - odpowiadał dr Paweł Kowal z Instytutu Studiów Politycznych PAN.
Były wiceminister spraw zagranicznych dodał, że dla wszystkich grup społecznych kibicowanie przypomina dzisiaj zarówno wojnę, jak i religię, więc nikt nie chce z niego rezygnować.
Jak skończy się głodówka?
Ołeh Sencow zapowiedział, że głodówkę będzie prowadzić przez dwa miesiące. Czy dojdzie do tragedii?
- To niestety zależy od polityki: na ile jemu się uda zbudować poparcie w świecie zachodnim, czyli tam, gdzie Rosja dzisiaj chce trochę poprawić swoje relacje - mówił Kowal w TOK FM. Jak stwierdził, "środowiska polityczne, opiniotwórcze i artystyczne są dzisiaj" za Sencowem. - To jest wywieranie presji jak w czasach zimnej wojny, czy w przypadku reżimów autorytarnych. Po jego stronie jest wszystko, a jednak to on siedzi - podkreślił.
Paweł Kowal wątpi jednak, by piłkarze włączyli się w działania nagłaśniające sprawę ukraińskiego reżysera. - Mam wrażenie, że organizatorzy robią wszystko, wspólnie z FIFA, żeby nie dochodziło do żadnych demonstracji - powiedział były wiceminister spraw zagranicznych.
- Mundial nie jest apolityczny. I właśnie przez sam fakt milczenia o polityce, w pewnych kontekstach, tym bardziej staje się polityczny - stwierdził gość Piotra Najsztuba. Kowal podkreślił, że "organizowanie mundialu w takich warunkach politycznych, jak obecne, jest wątpliwe etycznie".
- To naiwność mówić: to jest tylko mundial, ludzie grają, niech się cieszą. Przecież każdy dorosły rozumie, że to są wielkie pieniądze, wielki prestiż, wielkie znaczenie polityczne - zaznaczył gość TOK FM.
O uwolnienie Ołeha Sencowa apeluje m.in. Rada Europy. Aktywiści zbierają podpisy pod petycją ws. zwolnienia reżysera; pod apelem podpisało się już blisko 2,5 tys. osób. Są wśród nich, między innymi, laureatka nagrody Nobla - pisarka Herta Müller, reżyserka Agnieszka Holland, laureatka tegorocznej Nagrody Bookera - Olga Tokarczuk oraz ukraiński pisarz Jurij Andruchowycz.
Czytaj też: Bojkot mundialu? "Polski piłkarz mógłby pokazać 'gest Kozakiewicza' Rosji"
-
Tak wielu wakatów w policji jeszcze nie było. Ekspert ostrzega przed prostymi receptami. "To będzie tragiczne"
-
Mentzen buńczucznie: Nie musimy rządzić w 2023 roku. Możemy zrobić rząd w 2027 r. Całe życie przed nami
-
"Wara od mojej ręki i portfela". Dlaczego 36 proc. młodych mężczyzn ruszyło za Konfederacją?
-
Protesty w Izraelu. "Albo rząd się cofnie, albo będzie rewolucja". Prawicowi kibole mają wyjść na ulice
-
Błażej Kmieciak rezygnuje z funkcji przewodniczącego Państwowej Komisji ds. Pedofilii
- Netanjahu ma zrobić krok w tył ws. reformy sądów. "To może być tylko taktyczna przerwa"
- Finlandia krok bliżej NATO. Węgierski parlament podjął decyzję
- "Miał kiepską rękę do ludzi". Hołownia szczerze o Janie Pawle II. "Menadżerem był fatalnym"
- Przegląd prasy: zrozumieć upadek Silicon Valley Bank. Słówka i zwroty z newsów z CNN czy CNBC
- Ekspert analizuje tempo rosyjskich działań na Ukrainie. "To może być ostatni rozdział tego konfliktu"