"Nastąpiło tąpnięcie". Ksiądz i dziennikarz zastanawiają się, dlaczego młodzi opuszczają Kościół

Badania pokazują, że spada religijność młodych Polaków. - Nie sądzę, żeby pragnienie duchowości zostało wyeliminowane. Po prostu Kościół na nie nie odpowiada - ocenił w TOK FM teolog dr Sebastian Duda.

Pew Research Center, amerykańska instytucja badawcza, porównała religijność między pokoleniami w 41 krajach. Jako cezurę przyjęto ukończony 40 rok życia. Okazało, się  że Polska przoduje w spadku religijności. 

Eksperci zadali respondentom cztery pytania: czy czujesz się związany z religią, czy chodzisz co niedzielę do świątyni, czy religia jest dla ciebie bardzo ważna i czy codziennie się modlisz. 

Teolog dr Sebastian Duda z "Więzi" zwrócił w TOK FM uwagę, że przez wiele lat wydawało się, iż sekularyzacja w Polsce nie postępuje mocno i gwałtownie. 

- Ten raport wskazuje jednak na to, że następuje teraz pewne tąpnięcie. Mamy do czynienia z pokoleniem, które jest ciągle instytucjonalnie związane z Kościołem, nie występuje przeciwko instytucji Kościoła czy tym instytucjonalnym afiliacjom, które z nim ma, ale jednak religia staje się dużo niej ważna - zaznaczył publicysta. 

Dr Duda przypomniał, że podobnie działo się w Belgii w latach 60. XX wieku, kiedy religia stawała się coraz mniej istotna. Jako powód podawano wtedy wpływ konsumpcjonizmu. - Pojawiły się oferty lepszego spędzenia czasu np. w niedzielę. To brzmi zabawnie, ale z chwilą, kiedy ludzie mieli samochody i wyjeżdżali na weekendy poza swoje miejscowości, to przestawali chodzić do Kościoła - wyjaśniał. 

Jak dodał teolog, zjawisko "trudno wytłumaczyć, ale rzeczywiście, kiedy pojawia się duża oferta dóbr materialnych, to religia i sfera duchowa przestają być atrakcyjne". - Ludzie dążą do spełniania swoich pragnień, a Kościół staje się nudną alternatywą - dodawał.

"Sekularyzacja postępuje w codzienności"

Według dr Dudy brakuje odpowiedzi Kościoła na potrzeby młodych ludzi. - Kościół nie działa na poziomie codzienności. Staje się coraz bardziej nudny i nie ma propozycji, poza wielkimi imprezami, na które młodzież przyjeżdża. Kiedy rozmawia się z młodymi ludźmi, to oni dostrzegają, że katecheza jest nudna i niewystarczająca - stwierdził teolog i publicysta "Więzi" w rozmowie z Jakubem Janiszewskim.

Jak podkreślił publicysta, organizacja wielkich imprez - np. Światowych Dni Młodzieży - nie wystarcza. Bo "sekularyzacja postępuje w codzienności". 

- Konsumpcjonizm dzieje się wszędzie, ale czy to nie jest pytanie o to, jak funkcjonuje w Polsce Kościół w przestrzeni publicznej? Do jakiego stopnia jest upolityczniony? W instytucje uderzają też skandale natury seksualnej. Czy to nie są powody osłabienia religijności? - pytał gospodarz Połączenia Jakub Janiszewski. 

- Mamy inną sytuację niż w Irlandii, gdzie ujawnienie skandali seksualnych spowodowało spadek autorytetu kleru i odchodzenie od Kościoła. W Polsce nadal mamy deklaratywne poczucie związku z Kościołem i katolicyzmem. Nie ma masowych wystąpień młodzieży przeciw Kościołowi - odpowiedział dr Sebastian Duda. 

Czytaj też: Do proboszczów dociera, że wz. z RODO nie mogą czytać listy wiernych składających ofiarę

"Zupełnie inny czas"

Ksiądz dr Wojciech Sadłoń z Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego nie zgodził się z tezą, że Kościół nie ma oferty dla młodych ludzi. Jak mówił, dobrze rozwijają się u nas katolickie wspólnoty, takie jak Neokatechumenat czy Szkoły Nowej Ewangelizacji. 

- Nie boję się mówić o wyraźnym kryzysie, jeśli chodzi o młode pokolenie. Od lat 80. do 2005 roku mieliśmy do czynienia z nietypowym rozwojem katolicyzmu w Polsce: praktycznie z roku na rok rósł w siłę.Teraz mamy zupełnie inny czas. Struktury nie rosną, młodzież wyraźnie nastawieniem odstaje od starszego pokolenia - stwierdził duchowny, jednak jak przyznał, trudno jest mu wskazać przyczyny obecnej sytuacji.

Czytaj też: Dlaczego kobieta nie może być katolickim księdzem? O. Krupa: Siostry kochane, niech zostawią was w spokoju

Co Kościół może robić z twoimi danymi według RODO?

TOK FM PREMIUM