"Zaplątali się we własne nogi". Balicki wyjaśnia, dlaczego Duda robi unik ws. Sądu Najwyższego
Prezydent Andrzej Duda wysłał w czwartek imienne listy do 11 sędziów Sądu Najwyższego, którzy nie złożyli oświadczenia o woli dalszego orzekania. Poinformował, że - na mocy ustawy PiS o Sądzie Najwyższym - z dniem 4 lipca sędziowie przeszli w stan spoczynku. Prezydent wysłał list również do prof. Małgorzaty Gersdorf, pierwszej prezes SN.
Prezydencki minister Andrzej Dera, który poinformował o wysłaniu listów, zaznaczył jednak, że pisma Andrzeja Dudy nie są prezydenckimi postanowieniami.
Czytaj też: "To jest słabe". Sędzia Tuleya o członkach NSA, wypełniających prezydencką ustawę
Przypomnijmy: w myśl ustawy PiS część sędziów Sądu Najwyższego, w tym jego pierwsza prezes Małgorzata Gersdorf, zostali przeniesieni w stan spoczynku, z powodu obniżenia wieku emerytalnego.
Zdaniem samych sędziów oraz wielu ekspertów i komentatorów, przymusowa emerytura jest niezgodna z Konstytucją RP, która mówi o nieusuwalności sędziów, a także jasno określa czas trwania ich kadencji na sześć lat. PiS chce im ten czas skrócić.
W co gra prezydent?
- Dla prawników sytuacja jest jednoznaczna. Konstytucja mówi, że ci sędziowie nadal mają prawo orzekać - powiedział w TOK FM dr Ryszard Balicki z Wydziału Prawa, Administracji i Ekonomii Uniwersytetu Wrocławskiego.
- Wygląda na to, że Kancelaria Prezydenta się “zakiwała”, zaplątała się o własne nogi. Zamieszanie może być efektem obaw przed jednoznacznymi działaniami, bo wtedy będzie łatwo wskazać, kto za nie odpowiada - uważa prawnik.
- Przecież ten sam prezydent zaprzysięgał sędziów dublerów do Trybunału Konstytucyjnego. Ten rząd nie publikował też orzeczeń TK. Oni już te grzechy mają na sumieniu. Skąd nagła zmiana postępowania, uniki? - pytała prowadząca audycję Agata Kowalska.
- To jest raczej lęk związany z wyjściem pierwszy plan, niż strach przed łamaniem Konstytucji, który oznaczałby już pewną formę szacunku do niej. Aż tak dobrze nie jest - odpowiedział dr Balicki.
- Te wszystkie akty, które miały miejsce na samym początku kadencji prezydenta, były moim zdaniem bezrefleksyjne i podjęte na gruncie emocji politycznych. Proszę zauważyć, że później prezydent próbował to niuansować. Weta z ubiegłego roku miały na celu polepszenie jego pozycji politycznej - ocenił prawnik.
Czytaj też: "Ogłosił odwrót? Abdykował?" - trudne pytania Karoliny Lewickiej o taktykę prezydenta Dudy>>>
Zdaniem eksperta, zachowanie Andrzeja Dudy można próbować interpretować w jeszcze inny sposób. Niewykluczone, że prezydent wykorzystuje sytuację w Sądzie Najwyższym do prowadzenia politycznej gry z rządem PiS.
- Może być to też ze strony prezydenta rodzaj negocjacji na zasadzie, “zobaczcie, beze mnie nie osiągniecie swoich celów” - spekulował dr Ryszard Balicki.
Czytaj też: Prof. Matczak apeluje: Panie prezydencie, niech pan szanuje Europę>>>
DOSTĘP PREMIUM
- Piotruś Pan alimentów nie płaci, a do komornika przychodzi z matką. "To są moje byłe dzieci"
- F-16 raczej nie dla Ukrainy. Ale jest inny pomysł. "Unikamy wielomiesięcznego szkolenia pilotów"
- Tu i tam kończą się podwyżki stóp procentowych. A banki przerażone. Czym?
- Nie tylko willa. MEiN przeznaczył 500 tys. złotych na docieplenie kościoła. "Tą sprawą powinny zająć się służby"
- "Z 40 jeńców Rosjanie wykastrowali ponad połowę". Polscy ratownicy idą w ogień Putina
- PiS nie zdąży zamieszać przy wyborach? Ekspert podaje ważne terminy i mówi o "ciszy legislacyjnej"
- PiS wycofuje się z "podatku od zbiórek". Morawiecki: Dałem jasne dyspozycje
- FBI w wakacyjnym domu Joe Bidena. W tle niejawne dokumenty. "Pełne wsparcie i współpraca"
- Turcja zablokuje Szwecji i Finlandii drogę do NATO, nawet gdyby Rosja planowała atak. "Nasze stanowisko się nie zmieni"
- Rafał Baniak zatrzymany przez CBA. Były wiceminister skarbu "uważa się za osobę niewinną"