"Wiesiek, do jasnej cholery, weź zaryzykuj za swoje!". Żakowski ruga sędziego Johanna

Były sędzia TK Wiesław Johann przekonuje, że trzeba było zaryzykować zmiany w SN, choć nie jest pewien skutków. - Jak na starego adwokata, w dodatku starego opozycjonistę, beztroskie - ocenia Jacek Żakowski.

Gospodarz Poranka Radia TOK FM rozpoczął przegląd prasy od - jak sam stwierdził - pastwienia się nad Wiesławem Johannem. Były sędzia Trybunału Konstytucyjnego, a obecnie wiceprzewodniczący zmienionej przez PiS Krajowej Rady Sądownictwa, powtarza w mediach (m.in. "Dzienniku Gazecie Prawnej"), że "nie jest pewien wszystkich skutków reformy SN, ale należało zaryzykować".

– No Wiesiek, do jasnej cholery, weź ty zaryzykuj, kup akcje jakiejś upadającej korporacji, wpakuj w to całą kasę swojego życia, zastaw dom - ryzykuj za swoje. Za moje, do cholery, nie ryzykuj! - komentował Jacek Żakowski.

Jak zauważył publicysta, sprawa zmiany systemu sądownictwa jest jedną z kluczowych kwestii dla państwa i obywateli. - To jest los kilkudziesięciu milionów ludzi w Polsce, wpływający na los kilkuset milionów ludzi w Europie. I ty tak sobie beztrosko o tym ryzykowaniu? Jak na starego adwokata i w dodatku starego opozycjonistę – powiedziałbym… beztroskie. Gdyby to jakiś Jaki mówił, ale Wiesław Johann... do jasnej cholery?! - pytał gospodarz Poranka Radia TOK FM.

Wiesław Johann, jak przypomniał Jacek Żakowski, był jego adwokatem "w ciężkich czasach". W PRL obecny wiceszef KRS wielokrotnie bronił przed sądem opozycjonistów.

Czytaj też: Sędzia Johann "żartuje" z nazwiska byłego rzecznika KRS. "Dno. Dziwi mnie poziom knajactwa">>>

"Wiara jest siłą bezsilnych"

Nie tylko sędzia Johann podpadł Jackowi Żakowskiemu. Dziennikarz przyjrzał się też komentarzowi posła PiS Marka Asta, który opublikował "Super Express". Wypowiedź posła to odpowiedź na artykuł rzecznika praw obywatelskich Adama Bodnara, który uważa, że PiS wypacza ducha Konstytucji RP. 

- "Opozycja robi anarchię, nic jej to nie da” - cytował Asta Żakowski. - No po prostu czystym Gomułką wali! Panie pośle, za długa pamięć językowa, a te kalki językowe - kiepskie. Nic to nie da opozycji? To się okaże. W sprawie ustawy o IPN niektórzy robili dym i coś to dało. Trzeba mieć wiarę, zwłaszcza jak się jest w opozycji. Wiara jest wielką siłą bezsilnych. Ja mam wiarę, że Markowi Astowi te wszystkie kombinacje nic nie dadzą - podsumował dziennikarz.

Dlaczego PiS chce obezwładnić Sąd Najwyższy? "Prezes SN to również przewodniczący Trybunału Stanu"

TOK FM PREMIUM