Posłanka PO: Prezydent myśli, że uniknie Trybunału Stanu. Ale on odpowie za zniszczenie sądownictwa
- Mamy do czynienia z sędziami, którzy nie chcą podporządkować się prawu - tak Karol Karski z PiS komentował na antenie TOK FM postępowanie sędziów Sądu Najwyższego.
Na początku lipca, na mocy nowej PiS-owskiej ustawy o Sądzie Najwyższym, sędziowie tego sądu, którzy ukończyli 65. rok życia, zostali według władz przeniesieni w stan spoczynku.
Czytaj też: "Zaplątali się we własne nogi". Balicki wyjaśnia, dlaczego Duda robi unik ws. Sądu Najwyższego
W przypadku woli dalszej pracy, mieli złożyć specjalne oświadczenie i przedstawić zaświadczenie lekarskie. O tym, czy mogą dalej być aktywnymi sędziami, ma decydować Andrzej Duda.
Jednak jedenastu sędziów - w tym I Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf - odmówiło złożenia takich oświadczeń, powołując się na przepisy konstytucji, które gwarantują im między innymi nieusuwalność.
Ich zdaniem, nadal pełnią swoje funkcje. Przeciw ich przymusowej emeryturze protestowano w wielu polskich miastach. Sytuacja jest też przedmiotem sporu z Komisją Europejską.
Postawę sędziów skrytykował w programie "Wybory w TOK-u" Karol Karski z PiS.
- Do tej pory byli przyzwyczajeni, że nawet, jeżeli prawo stanowiło coś innego, to interpretowali je tak, że zawsze wychodzili z tego obronną ręką. W tej chwili mamy państwo prawa. Trzeba go przestrzegać i je wykonywać - argumentował.
Prezydent przed Trybunałem Stanu?
Goście Dominiki Wielowieyskiej analizowali też działania prezydenta w sprawie sporu dotyczącego SN. W czwartek (05.07) wysłał imienne listy do 11 sędziów Sądu Najwyższego, którzy nie złożyli oświadczenia o woli dalszego orzekania. Poinformował, że - na mocy ustawy PiS o Sądzie Najwyższym - z dniem 4 lipca sędziowie przeszli w stan spoczynku .Prezydencki minister Andrzej Dera zaznaczył jednak, że pisma Andrzeja Dudy nie są prezydenckimi postanowieniami.
Według Izabeli Leszczyny z Platformy Obywatelskiej, Andrzej Duda robi obecnie wszystko, żeby nie stanąć przed Trybunałem Stanu.
- Prezydent myśli, że jeżeli napisze list do sędziów, w którym oznajmi, że właśnie rozpoczął się dla nich wiek emerytalny, to nie będzie odpowiadał przed Trybunałem Stanu. Ale będzie odpowiadał za zniszczenie sądownictwa w Polsce - Trybunału Konstytucyjnego, sądów powszechnych i Sądu Najwyższego - przekonywała.
Od poniedziałku I Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf przebywa na urlopie. Jako zastępcę w czasie jej nieobecności wskazała sędziego Józefa Iwulskiego, prezesa Izby Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego.