Izrael przyjął kontrowersyjną ustawę w złagodzonej wersji. "Formalny apartheid nie zostanie wprowadzony"

- Ta ustawa może doprowadzić do nierównego traktowania obywateli - ostrzega Jarosław Kociszewski z Wirtualnej Polski, który gościł w audycji Jakuba Janiszewskiego w TOK FM.

Gościem Jakuba Janiszewskiego w Połączeniu był Jarosław Kociszewski, dziennikarz Wirtualnej Polski zajmujący się polityką międzynarodową.

Prowadzący poinformował, że Kneset przyjął kontrowersyjną ustawę, z której wykreślił jednak najbardziej zapalne przepisy dotyczące segregacji rasowej. - Co ta ustawa zmienia? - zapytał Jakub Janiszewski.

- Formalnie jest to ustawa, która potwierdza, że Izrael jest narodowym państwem Żydów, z flagą taką jaką znamy ... - odpowiedział Jarosław Kociszewski.

- Z językiem hebrajskim - wtrącił dziennikarz TOK FM.

- No i właśnie tu zaczynają się schody. Jedynym językiem urzędowym jest od tej pory hebrajski. To oznacza, że status języka oficjalnego traci język 20 proc. obywateli, czyli język arabski. Ustawa zaznacza, że arabski zachowa "szczególny status określony w innej ustawie"  - tłumaczył Kociszewski.

- Najbardziej kontrowersyjny punkt został usunięty, ponieważ w wersji początkowej zakładano, że wspólnoty, osiedla, miasteczka będą mogły wprowadzić pewien rodzaj segregacji rasowej, czyli np. określić, że na ich terenie wolno mieszkać wyłącznie Żydom.

- Czyli "jednolite etnicznie społeczności", bo to nie zostało tak dokładnie doprecyzowane - zauważył Janiszewski. Jarosław Kociszewski przyznał, że nowa ustawa i tak może doprowadzić do nierównego traktowania obywateli Izraela.

Z podcastu dowiesz się znacznie więcej. Posłuchaj!

  • Co powiedział Benjamin Netanjahu na temat praw mniejszości w Izraelu?
  • Dlaczego Knseset przegłosował tę ustawę? Komu ona służy? Jak wpłynie na Gojów?
  • Z czyich ust padło oskarżenie o faszyzm?

TOK FM PREMIUM