Unia Warzywno-Ziemniaczana zamieni się w partię? "Z Lepperem łączy mnie to, że też jestem odważny "
Unia Warzywno-Ziemniaczana to ruch społeczny założony przez Michała Kołodziejczaka, rolnika, .
Michał Kołodziejczak to drugi Andrzej Lepper?
- Jak pan się czuje, kiedy mówi się o panu drugi Andrzej Lepper? - pytał w Pierwszym Śniadaniu w TOK-u Piotr Maślak.
- Starałbym się od tego określenia odejść. Oczywiście Andrzej Lepper jest postrzegany jako legenda na wsi - tłumaczył Michał Kołodziejczak, lider ostatnich protestów rolniczych. - Ale spotkałem się też z określeniem, że z Lepperem mam wspólne tylko dwie cechy: on był rolnikiem i ja jestem rolnikiem, on był odważny, i ja także jestem odważny. Myślę, że przy tym powinniśmy zostać - dodał.
Walka o normalność
- Unia została zawiązana, aby rozwiązać kilka problemów związanych z produkcją ziemniaków i innych warzyw produkowanych na naszym terenie. Dzisiaj to urosło do problemów rolników w całym kraju - wyjaśniał Kołodziejczak oraz podkreślił: - Nie wiedzieliśmy, że to wszystko pójdzie tak daleko. Obecnie nasza nazwa kojarzy się nie z samymi warzywami i ziemniakami, ale z walką o normalność i równość w produkcji, a później o normalność dla konsumentów, dla ludzi, którzy kupują to wszystko. Nasza nazwa i logo stały się symbolem walki o tę normalność.
Czytaj też: Czy minister rolnictwa wydał wyrok na pszczoły? Jan Krzysztof Ardanowski zezwolił na użycie neonikotynoidów
Michał Kołodziejczak podkreślił jednak, że chce, żeby stworzona przez niego Unia Warzywno-Ziemniaczana pozostała na tę chwilę ruchem społecznym.
Protesty w Warszawie: nie tylko rolnicy
Jak zaznaczył gość TOK FM, na protest do stolicy przyjechali nie tylko rolnicy specjalizujący się w produkcji ziemniaków i warzyw.
- Byli też producenci owoców, trzody chlewnej, byli ludzie, którzy nie chcą powstania Centralnego Portu Komunikacyjnego, byli także ludzie z Warszawy, których to interesuje, byli też ludzie ze sztabu wyborczego Jana Śpiewaka - wymieniał Michał Kołodziejczak oraz tłumaczył: - To świadczy o tym, że problemy, które podnosimy są problemami nie tylko rolników, ale także ludzi mieszkających w stolicy.
Zdaniem lidera UWZ, polscy rolnicy nie potrafią się jeszcze zrzeszać i współpracować. - Do niedawna byliśmy bardzo nastawiani na konkurencję, nie z ludźmi z zagranicy, ale z konkurencją zza miedzy. Chcieliśmy produkować jak najwięcej na swoim podwórku i konkurować z sąsiadami. Dzisiaj zaczyna dojrzewać myśl o wspólnym działaniu - mówił Kołodziejczak i tłumaczył, że nie jest to łatwe, ponieważ handel w Polsce jest opanowany przez markety zagraniczne.
A te, jak dodał, bardzo często wymagają towarów zagranicznych. - W tym sezonie tak było z ziemniakami. W kraju było bardzo dużo ziemniaków, ale market wymagał od swoich dostawców, by były one z zagranicy, ponieważ kapitał ma narodowość - podkreślił gość TOK FM.
- Tutaj jest rola państwa, by umożliwiło zdrową i normalną konkurencję - stwierdził Kołodziejczak.
Chcesz wiedzieć więcej? Posłuchaj! Z audycji dowiesz się:
- dlaczego rolnicy nie tworzą własnego skupu;
- jak rolnicy chcą oznaczać produkty;
- czy unia zmieni się w partię polityczną?
-
Rząd opozycji zgrilluje PiS? "Wyborcy mają obiecane igrzyska i je dostaną" [podcast DZIEŃ PO WYBORACH]
-
Awantura z Polską to temat numer jeden w Ukrainie. Obrywa się też Zełenskiemu
-
Księża zorganizowali imprezę z męską prostytutką. Interweniowało pogotowie i policja
-
O czym jest "Zielona granica"? "Polska jest tam na drugim planie"
-
Opera na obrzeżach Łazienek Królewskich. Część mieszkańców oburzona. "Co oni robią?"
- Łódzka odsłona afery wizowej. Szczerba o "załatwiaczach". "To nas przeraziło"
- Horror na S7 pod Warszawą. Auto zderzyło się z łosiem. Trzy osoby ranne, w tym dziecko
- Prawo i Sprawiedliwość ucieka konkurentom. Konfederacja wraca na podium [SONDAŻ]
- Takiej inwestycji Warszawa jeszcze nie widziała. "Myślę, że urzędnicy się przejęli"
- W Olsztynie nie ma świętowania Dnia bez Samochodu. Miasto podaje jeden powód