PiS dopiero po zakończeniu trwającej od kilku godzin debaty, podejmie decyzję w sprawie głosowania. Referendum konsultacyjne, które zaproponował Andrzej Duda, niespecjalnie podoba się Prawu i Sprawiedliwości.
Jak informuje reporter TOK FM, wiele wskazuje na to, że większość senatorów PiS wstrzyma się od głosu.Przypomnijmy, że taki manewr zastosowano już wczoraj. Senatorowie PiS nie wzięli udziału w głosowaniu w komisji, która opiniowała prezydencki wniosek.
Politycy partii rządzącej, najczęściej podnoszą argument o niezbyt szczęśliwie dobranej dacie prezydenckiego referendum. Andrzej Duda chce, by głosowanie zorganizować 10 i 11 listopada, czyli w Święto Niepodległości.
Wicemarszałek Senatu Adam Bielan przypomniał, że mamy w tym roku 100-lecie niepodległości.
Ale są tacy senatorowie klubu PiS, którym pomysł prezydenta się podoba. Jan Żaryn zwrócił uwagę na to, że 10 i 11 listopada Polacy będą w nastroju "rzeczywistego patriotyzmu". - Mam nadzieję iż będziemy w stanie dać świadectwo miłości do ojczyzny wkraczając w przestrzeń konstytucyjną - stwierdził.
O poparcie wniosku o przeprowadzenie referendum kilkukrotnie już apelował do senatorów prezydencki minister Paweł Mucha.
Referendum prezydenta. 10 pytań na 100-lecie
Zdaniem Andrzeja Dudy, skoro obecna konstytucja obowiązuje od 20 lat, "mamy właściwy czas na to, aby dokonać głębszej refleksji" nad ustawą zasadniczą.
Prezydent chce zadać Polakom dziesięć pytań. Są wśród nich dotyczące kwestii ustrojowych, ale też zapytanie o wpisanie do ustawy zasadniczej wieku emerytalnego, konstytucyjną ochronę benefitów w rodzaju 500 Plus czy polskiego rolnictwa.
Czytaj też: Borowski o "obłych pytankach" referendum Dudy: Chodzi o to, żeby prezydent mógł się wykazać>>>
