- Zadziwiał mnie optymizmem i jednocześnie sarkazmem, który wielu z nas jazzmanów miewa. Ale on miał to ekstremalnie. Potrafił powiedzieć, że "chemioterapia lekko się przedłużyła. Obojętne co będzie, byle nie bolało". Z jednej strony było to pozytywne, śmialiśmy się, ale z drugiej strony było to podszyte prawdą od życiu - powiedział, nie kryjąc wzruszenia Michał Urbaniak, który do ubiegłego tygodnia był cały czas w kontakcie z Tomaszem Stańko.
Tomasz Stańko - współpraca z Komedą
Na antenie Radia TOK FM Urbaniak przypomniał również o współpracy Tomasza Stańko z innym wybitnym polskim jazzmanem Krzysztofem Komedą.
- Graliśmy kiedyś z Komedą przez miesiąc w Kopenhadze. Wtedy Tomasz został nazwany rozszczepiaczem dźwięku. Był po prostu prowokatorem. Inspirował nas eksperymentowania, do większego ryzyka. Do dzisiaj pamiętam uśmiechniętą twarz Krzysia Komedy, który cieszył się, gdy działy się rzeczy nieprzewidywalne. Takie, które nikt z nas nie przewidział: ani Krzysio, ani Tomasz, ani ja - mówił w TOK FM muzyk Michał Urbaniak.
Zobacz także: Krzysztof Materna wspomina Tomasza Stańkę: Mieliśmy wspólne przygody
Tomasz Stańko: legenda jazzu
Stańko był trębaczem, kompozytorem i aranżerem, jednym z najważniejszych muzyków na polskiej i europejskiej scenie jazzowej.
Jego kwintet Jazz Darings uznany został za jedną z najlepszych formacji w historii polskiego jazzu i jedną z pierwszych formacji free-jazzowych w Europie. Nagrał około 40 autorskich płyt, komponował muzykę filmową. Był wielokrotnie nagradzany, m.in. otrzymał Europejską Nagrodę Jazzową.
- Jazz w jakiś sposób jest muzyką wyrafinowaną, dlatego słuchająca ją publiczność jest zawsze pozytywnie nastawiona na koncert. Sztuka ma swój magiczny sekret. Nie musi być zrozumiana. Liczy się, żeby odbiór był właściwy - powiedział trzy lata temu w Radio TOK FM Tomasz Stanko.
Więcej w audycji:
