W ciągu najbliższych dni polski rząd powinien odpowiedzieć Komisji Europejskiej na jej zastrzeżenia dotyczące ustawy o Sądzie Najwyższym.
Komisja na początku lipca uruchomiła wobec Polski procedurę o naruszenie prawa Unii w związku z zapisem o przechodzenie w stan spoczynku sędziów Sądu Najwyższego, którzy ukończyli 65 rok życia. Bruksela powołuje się bezpośrednio na traktat UE.
Kowal: Mogą próbować się uchylić
Sprawa może zakończy się nawet przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości w Luksemburgu, ale jak przekonywał w TOK FM były wiceminister spraw zagranicznych - Paweł Kowal - raczej do tego nie dojdzie.
- Intuicja mi podpowiada, że mogą próbować się uchylić. Mogą próbować podjąć taką politykę, którą często sądy na świecie podejmują, czyli nie stawać się częścią sporu - mówił Paweł Kowal w rozmowie z Karolina Lewicką.
- Czyli Panu Bogu świeczkę i diabłu ogarek? - wtórowała prowadząca.
- Tak. Uważam, że ta sprawa może iść w tym kierunku. Trybunał Sprawiedliwości nie będzie chciał stanąć do politycznej walki - dodał.
Zobacz także: Adam Michnik o "kompleksie", jaki ma Kaczyński. "Trzeba szukać wyjaśnień w życiu osobistym"
Postępowanie dotyczące tzw. procedury naruszeniowej obejmuje trzy przewidziane w traktatach etapy. Komisja początkowo zwraca się do rządów o usunięcie naruszenia prawa, w kolejnym kroku daje krajom określony czas na zmiany, a w następnym etapie może pozwać kraj do Trybunału Sprawiedliwości Unii.
Władze w Warszawie dostały miesiąc, aby odpowiedzieć na wezwanie Komisji do usunięcia uchybień.
Chcesz wiedzieć więcej? Posłuchaj! Z audycji dowiesz się o:
- Dlaczego Jarosławowi Kaczyńskiemu zależy na polaryzacji sceny politycznej;
- W jaki sposób - zdaniem Pawła Kowala - zmienia swój styl polityczny;
- Jaki jest aktualnie POPIS?
