Przedstawiciele Nowej Krajowej Rady Sądownictwa uważają, że Małgorzata Gersdorf jest już byłą pierwszą prezes Sądu Najwyższego.
W specjalnym oświadczeniu napisali, że szacunek dla państwa i autorytet prezydenta wymagają, aby wydany przez niego akt w sprawie przejścia sędziego Sądu Najwyższego w stan spoczynku był respektowany.
Z takim stanowiskiem nie zgadza się sama prezes Sądu Najwyższego - Małgorzata Gersdorf, opozycja oraz stanowisko adwokackie.
Czytaj też: Sędzia Iwulski: My wiemy, że prof. Gersdorf jest I Prezes Sądu Najwyższego
Profesor Antoni Dudek z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego mówił w rozmowie z Karoliną Lewicką w TOK FM, że nic nie wskazuje na to, aby któraś ze stron w najbliższym czasie przeforsowała swoje zdanie.
Podzielona Polska
- PiS cały czas twierdzi, że przestrzega konstytucji. To oświadczenie się wpisuje w tę retorykę i niczego nie zmienia. Polska jest w tej sprawie podzielona. mamy tych, którzy uważają, że prof. Gersdorf jest nadal Pierwszym Prezesem Sądu Najwyższego oraz zwolenników PiS przekonanych, że jej stanowisko zostało opróżnione - mówił.
Zgodnie z ustawą o Sądzie Najwyższym, 3 lipca w stan spoczynku musieli przejść sędziowie Sądu Najwyższego, którzy ukończyli 65. rok życia.
Mogliby dalej pełnić funkcję, jeśli w ciągu miesiąca od wejścia w życie nowej ustawy, czyli do 2 maja, złożyliby oświadczenie i przedstawili zaświadczenia lekarskie, a prezydent wyraziłby zgodę na dalsze zajmowanie stanowiska.
Małgorzata Gersdorf, która ukończyła 65. rok życia, nie złożyła takiego oświadczenia, argumentując, że jej kadencja jest określona wprost w konstytucji.
