Zamieszanie wokół książki Międlara. Lempart: Chce, by z Wrocławia promieniowała myśl nacjonalistyczna

Jacek Międlar miał gościć na spotkaniu ws. swojej książki w jednym z wrocławskich klubów. - Międlar sobie wymarzył, że z Wrocławia będzie promieniowała myśl nacjonalistyczna. To się na pewno nie wydarzy - zapewniła Marta Lempart, kandydatka na prezydentkę miasta.

Jacek Międlar, były ksiądz znany z nacjonalistycznych poglądów, wydał książkę pt. "Moja walka o prawdę. Wyznania byłego księdza". Jej promocja miała odbyć się w czwartek 2 sierpnia. Jako miejsce spotkania z niegdysiejszym duchownym podawano klub Pieśniarze we Wrocławiu. Do tego jednak nie dojdzie, zaprotestowały środowiska lewicowe. 

Jedną z osób protestujących wobec spotkania z Jackiem Międlarem była liderka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, Marta Lempart. 

Na czym polegała akcja protestacyjna? Chodziło o przekonanie klubu, aby wycofał się z organizacji spotkania. 

Osoby wspierające akcję miały wystawiać klubowi niskie oceny na Facebooku, dzwonić i wysyłać sms-y do osób odpowiadających za lokal, aby wycofali się z organizacji spotkania. 

- Zdecydowanie warto działać i mówić o tym, co nam się nie podoba i na co się nie zgadzamy - mówiła w Poranku Radia TOK FM Marta Lempart. - Klub Pieśniarze niestety zbanował na Facebooku wszystkich, którzy protestowali przeciwko temu wydarzeniu. Nadal wypiera się, że to spotkanie miało się odbyć. Ale rozumiem, że ciężko jest się wycofać, ciężko jest się przyznać do błędu, ciężko jest przeprosić.

Zdaniem kandydatki na prezydentkę Wrocławia, akcja protestacyjna jest "ostrzeżeniem dla wszystkich innych, którzy będą chcieli gościć pana Międlara z jego "Mein Kampf".

Klub Pieśniarze jednak zdementował informację, jakoby spotkanie z nacjonalistycznym działaczem miało się kiedykolwiek w nim odbyć.

Czytaj też: Mieszkaniec Wrocławia przechytrzył ONR: Organizowali "racowisko". Postanowiłem im tę przestrzeń odebrać

Spotkanie przeniesione na sobotę

Jacek Międlar zapowiada, że spotkanie promujące książkę odbędzie się po południu w sobotę na wrocławskim Rynku. 

- Ja mam być jednym z tematów poruszanych na tej demonstracji. Rozumiem, że się naraziłam, nie cieszę się z tego, ale też mnie to nie martwi. Gdyby pan Międlar mnie lubił, to oznaczałoby, że coś jest ze mną bardzo nie tak - podsumowała gościni TOK FM. 

Marta Lempart apeluje na Twitterze o pomoc w "wykurzeniu nazioli z Wrocławia". 

- Wrocław ma opinię miasta bardzo otwartego, ale nie jest wolny od faszyzmu, nazizmu, od ksenofobii. Myślę, że pan Międlar sobie wymarzył, że to będzie taki ośrodek, z którego na całą Polskę będzie promieniowała myśl nacjonalistyczna. To się na pewno nie wydarzy - zapowiedziała kandydatka na prezydentkę.  

Czytaj też: Marta Lempart w TOK FM: Będę kandydować na prezydentkę Wrocławia

Klub Pieśniarze zdementował informację jakoby spotkanie z nacjonalistycznym działaczem miało się kiedykolwiek w nim odbyć.

Marta Lempart: Będę kandydować na prezydentkę Wrocławia

TOK FM PREMIUM