Gminy nie chciały podpisywać porozumień ws. wyborów. Władza więc... zmieniła Kodeks wyborczy
Wójtowie, burmistrzowie i prezydenci miast chcieli, by w porozumieniu były precyzyjne zapisy w sprawie organizacji wyborów: kto za co odpowiada. By nie było tak, że urzędnik wyborczy zleci gminnym urzędnikom coś, czego nie ma w przepisach albo na co nie ma pieniędzy.
Urzędnik wyborczy to nowość w naszych przepisach; wprowadzona przez Prawo i Sprawiedliwość.
Czytaj też: Urzędnicy wyborczy składają rezygnacje. Za dużo pracy, za mało pieniędzy, zbyt wiele niejasności>>>
Zdaniem samorządowców, zaproponowana przez Krajowe Biuro Wyborcze treść porozumienia, była zbyt ogólnikowa. A to oznacza, że przypadku nieporozumień - trudno byłoby rozstrzygać spory.
Wątpliwości i uwag samorządowców nie wysłuchano, projektu porozumienia nie zmieniono. Dlatego część gmin go nie podpisała.
Dla przykładu, na terenie działania delegatury Krajowego Biura Wyborczego (KBW) w Olsztynie bez porozumienia jest 38 gmin, w KBW w Zielonej Górze - 20 gmin, a w Rzeszowie czy Poznaniu - po kilkanaście.
Jak rozwiązać problem? Bez szukania porozumienia
Rządzący zdecydowali się nie na uwzględnianie uwag, tylko na... zmianę Kodeksu wyborczego. Przepisy weszły w życie 20 lipca i teraz nawet bez podpisania porozumienia - gminy i tak muszą przygotować organizację głosowania.
W przepisach pojawiła się bowiem fakultatywność. Kluczowe jest tu słowo „może”. W art. 191 Kodeksu wyborczego znajdziemy teraz zapis, że szef KBW może zawrzeć porozumienie z właściwym wójtem czy prezydentem. A „może” nie oznacza „musi”.
Zorganizować i tak trzeba będzie
Jeśli wójt, burmistrz czy prezydent porozumienia z KBW nie podpisał, to i tak obowiązuje go Kodeks wyborczy, a zgodnie z nim: to samorząd odpowiada za organizację wyborów. Należy to do tzw. zadań zleconych samorządów.
Porozumienia nie podpisał m.in. Lublin. - Rozumiemy to w ten sposób, że nasze ustawowe obowiązki będziemy wykonywać jako zadanie zlecone, na co powinniśmy otrzymać środki finansowe. Na razie jeszcze dokładnie nie wiemy, jakie - mówi reporterce TOK FM pełnomocnik prezydenta do spraw wyborów Łukasz Mazur.
Z porozumieniami czy bez, delegatury KBW już zabrały się za przygotowania. By ułatwić współpracę urzędników wyborczych z samorządami powołano koordynatorów wyborczych.
- Koordynator będzie odpowiadał m.in. za współpracę z właściwymi urzędnikami wyborczymi oraz będzie zapewniał bieżący kontakt z komisarzami wyborczymi i delegaturą KBW w sprawach wyborczych - informuje Adam Dyla z Krajowego Biura Wyborczego w Bydgoszczy.
Czego można się obawiać?
Największe problemy mogą się pojawić przy powoływaniu terytorialnych i obwodowych komisji wyborczych - może się bowiem okazać, że kandydatów na członków komisji jest po prostu za mało.
Przypomnijmy, że - w związku z tym, że teraz komisje mają być dwie (jedna do przeprowadzania głosowania, a druga do liczenia głosów), więc i chętnych kandydatów potrzeba dwa razy tyle.
Problemem może być też bardzo krótki czas na zarejestrowanie przez komisje kandydatów na radnych oraz na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Jak informuje Adam Dyla, przewidziano na to zaledwie 5 dni.
Kolejna rzecz to współpraca samorządów z nowopowołanymi, nieznanymi im do tej pory urzędnikami wyborczymi.
- Mam nadzieję, iż nie będzie problemów, których nie da się rozwiązać, choć obawiam się z pewnością o współpracę gmin z urzędnikami wyborczymi - przyznał w rozmowie z nami dr Rafał Tkacz, dyrektor delegatury w Opolu.
Nadal nie znamy daty wyborów samorządowych. Premier powinien ją ogłosić do 16 sierpnia.
Czytaj też: Marta Lempart kandydatką na prezydentkę Wrocławia>>>
-
Orgia księży w Dąbrowie Górniczej. "Nie da się przejść obojętnie". Prezydent miasta zawiesza współpracę z diecezją
-
Świat opanowała nowa epidemia. Wywołał ją wirus wysokiej inflacji i kryzysu kosztów życia
-
Dwie strzelaniny w Rotterdamie. Policja: Liczne ofiary śmiertelne
-
Kamienica na Mokotowie oddana w prywatne ręce. Mieszkańcy w strachu. "Nie powinniśmy być tak traktowani"
-
Katastrofa w seminariach i "ciemna noc" Kościoła. "Stworzono w nim eldorado dla przestępców"
- "Pudełko na buty" w centrum Warszawy skrywa nie jeden sekret. "Odpowiedź na instagramerskie potrzeby"
- Co dalej w Polsce z węglem? "Możemy być zieloną wyspą, nie brunatną plamą na mapie Europy"
- "Jesteśmy zakładnikami pornograficznej polityki". Symetryści o stanie gry przed wyborami i relacjach z Ukrainą
- TVP płynnie przechodzi od reparacji do antysemityzmu. "Narcystyczna wizja historii"
- Tragedia w przedszkolu w Zabierzowie. Czterolatek wpadł do studni. Chłopiec nie żyje