ZUS kontroluje zwolnienia lekarskie. "Polacy biorą L4 i remontują mieszkania lub jadą na urlop"

W ciągu ostatniego półrocza Zakład Ubezpieczeń Społecznych skontrolował ponad 240 tysięcy zwolnień lekarskich i wydał decyzję wstrzymującą wypłaty zasiłku na kwotę ponad 12 milionów złotych.

W ten oto sposób urzędnicy regularnie sprawdzają, czy Polacy właściwie korzystają z L4. Kontrola polega na tym, że pracownik ZUS przychodzi bez zapowiedzi do miejsca naszego zamieszkania.

- Jeżeli wystąpią okoliczności, że danej osoby nie było, to jest ona wzywana, żeby wstawiła się w zakładzie ubezpieczeń społecznych - mówi Bartłomiej Celejewski z centrali zakładu ubezpieczeń społecznych.

Zdjęcia z wakacji

Urzędnicy mogą sprawdzić absolutnie każde L4, robią to wyrywkowo - ale zdarza się, że dostają sygnały od samych pracodawców - że np. ich rzekomo chory pracownik - chwali się w mediach społecznościowych egzotycznymi wakacjami. 

- Zdjęcia z wakacji podczas zwolnienia lekarskiego będą wskazywały na to, żeby taką kontrolę podjąć - podkreśla Bartłomiej Celejewski. 

Z danych ZUS-u wynika, że na tzw. chorobowym Polacy remontują swoje mieszkania, jadą na urlop lub podejmują dodatkową pracę. 

Zbyt częste kontrole

Zdaniem przewodniczącego warszawskich struktur OPZZ (Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych) kontrole pracowników ZUS są zbyt uporczywe i zbyt częste.

- Rozumiem ZUS, broni publicznych pieniędzy, nie dziwię się mu - mówił Piotr Szumlewicz w Analizach w TOK FM. Jednak podkreślał, że w realiach polskiego stresującego rynku pracy, czasem pracownicy biorą zwolnienia, żeby uporać się z przemęczeniem i wyczerpaniem nerwowym.

- Teoretycznie od tego jest urlop, ale z urlopami w Polsce też jest ciężko. Nie zawsze da się go wziąć, kiedy jest potrzebny - argumentował Szumlewicz.

Zandberg: PiS-owi udała się jedna rzecz

TOK FM PREMIUM