Macierewicz nie taki wycofany... "PiS ma ważne powody, żeby prawić mu komplementy"
Antoni Macierewicz, były minister obrony narodowej, odsunięty od władzy na początku roku, obchodził ostatnio 70. urodziny. Na przyjęciu z tej okazji pojawił się m.in. Jarosław Kaczyński, który dość rzadko ostatnio pokazuje się publicznie.Wygłosił wówczas specjalne wystąpienie, w którym przypominał opozycyjną działalność Macierewicza w czasach PRL, zaangażowanie w lustrację, a także aktywność związaną z badaniem katastrofy smoleńskiej. Odniósł się też do jego pracy w rządzie PiS.
- Trzeba być niezwykle twardym, asertywnym człowiekiem, żeby rozstawać się z tym całym układem generalsko-pułkownikowskim, który tam funkcjonuje. Antoni potrafił to robić. Ktoś zapyta, dlaczego nie jest teraz ministrem? Nie mogę w tej chwili o tym mówić - zakończył tajemniczo szef PiS.
Dlaczego prezes partii rządzącej nadal utrzymuje kontakt z byłym członkiem rządu i, co więcej, zdobywa się na tyle ciepłych słów na jego temat?
- W dyplomacji, jak się kogoś już spacyfikuje i ograniczy jego możliwości działania, to już nie trzeba go upokarzać, jeśli nie ma takiej potrzeby - wyjaśniał w TOK FM Michał Sutowski z "Krytyki Politycznej" oraz dodał:
W sytuacji, kiedy kilka, czy kilkanaście procent elektoratu jest mocno tożsamościowo przywiązanych do Antoniego Macierewicza, to jest to ta ilość, która zadecyduje o zwycięstwie w wyborach w 2019 roku. Nie ma więc powodu, żeby nie prawić Macierewiczowi komplementów.
Czytaj też: ZUS kontroluje zwolnienia lekarskie. "Polacy biorą L4 i remontują mieszkania lub jadą na urlop"
Łukasz Lipiński: PiS to smok o wielu głowach
Zdaniem Łukasza Lipińskiego z "Polityki" kierownictwo PiS stoi przed dylematem połączenia dwóch, sprzecznych ze sobą kierunków. - Z jednej strony chcą utrzymać spójności partii, ale z drugiej, żeby wygrać wybory, ich obóz musi być bardzo szeroki - wyjaśniał dziennikarz.
Według publicysty nie da się tego osiągnąć bez kompromisów, w których czasem pozwala się "komuś trochę odpłynąć".
- PiS zbudował wizerunek wielogłowego smoka. Jedna głowa to Kaczyński, jedna to Macierewicz, jedna Morawiecki, jedna Gowin. Każda z tych głów mówiła do innego segmentu elektoratu - tłumaczył dalej Łukasz Lipiński.
Eliza Olczyk z "Wprost" zauważyła natomiast, że Antoni Macierewicz, w obliczu zbliżających się wyborów, z pewnością jest dla partii rządzącej istotną osobą.
Bez wątpienia te uśmiechy [na urodzinach - red.] to jest element zwierania szeregów przed wyborami parlamentarnymi, a nawet samorządowymi. Wielu ciągle uważa, że Antoni Macierewicz jest na tyle silny na scenie politycznej, że jeżeli zostawi się go samopas, to on może się dość boleśnie odwinąć. W sytuacji, kiedy liczy się każdy głos, jest istotną dla PiS osobą
- podsumowała publicystka.
Chcesz wiedzieć więcej? Posłuchaj! Z audycji dowiesz się:
- jak zmienia się władza w spółkach Skarbu Państwa;
- jak wypadł prezydent po trzech latach urzędowania;
- o sytuacji w rolnictwie.