Gronkiewicz-Waltz czeka na doprowadzenie siłą na komisję weryfikacyjną. "Nie wezmę udziału w kampanii Jakiego"
Sebastian Kaleta, członek komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji ze wskazania PiS, stwierdził, że teoretycznie istnieje możliwość doprowadzenia prezydent Warszawy siłą na posiedzenie komisji, celem złożenia przez nią zeznań. To odpowiedź na konsekwentne postanowienie Hanny Gronkiewicz-Waltz o nieodpowiadaniu na wezwania komisji do złożenia wyjaśnień.
- Oczekuję na doprowadzenie siłą. Trzeba zobaczyć, jaka jest demokracja w Polsce. Ludzie to muszą widzieć. I w Polsce, i za granicą - skomentowała prezydent i przypomniała, że w jej ocenie ustawa powołująca komisję weryfikacyjną jest sprzeczna z Konstytucją RP.
- To dlaczego poseł PO zasiada w tej komisji, kiedy pani uważa, że ona jest niekonstytucyjna? - dopytywał Piotr Kraśko.
- To jest moja ocena jako profesora prawa. PO może ocenić to inaczej. Poseł PO często głosuje w tej komisji inaczej. Jest to też forma protestu - stwierdziła polityczka i przypomniała, że wygrała sprawy grzywien nałożonych na nią przez komisję, właśnie za niepojawianie się na posiedzeniach. - Nie chodzi o to, że walczę finansowo z grzywnami, tylko chcę pokazać, że oni działają niezgodnie z prawem. Patryk Jaki chodził i się cieszył, że nałożył grzywnę na Hannę Gronkiewicz-Waltz. A sąd powiedział, że nie, nie można nakładać takich kar na osoby fizyczne - tłumaczyła gościni TOK FM.
Grzegorz Schetyna nie namawiał
Prowadzący dopytywał, czy szef Platformy Obywatelskiej, Grzegorz Schetyna nie próbował namówić obecnej prezydent stolicy na złożenie wyjaśnień przed komisją.
- Nie, nawet tego nie zaproponował. Wiedział, że jestem twarda i nie pójdę. Nie mam zamiaru brać udziału w kampanii Patryka Jakiego - stwierdziła Hanna Gronkiewicz-Waltz.
- A nie myśli pani, żeby tam teraz, na koniec kadencji, pójść i im powiedzieć? - nie dawał za wygraną Piotr Kraśko.
- Ale co powiem facetom, którzy mają jakieś papiery, przerywają i nie dadzą się wypowiedzieć - odpowiedziała prezydent Warszawy.
- Pani była szefem NBP, dwanaście lat prezydentem, kandydowała pani na prezydenta RP, a kiedy naprzeciwko będzie siedzieć Patryk Jaki, to pani nie da sobie rady? - zdziwił się dziennikarz.
- Nie chodzi o to, czy ja sobie dam radę, czy nie. To jest podejście medialne. Nie mam zamiaru się mocować na wizji i brać udziału w kampanii Patryka Jakiego. Wiem, co robiłam dla ludzi. Dla mnie jest ważny człowiek: czy odstał mieszkanie, miejsce w żłobku - zaznaczyła gościni Poranka Radia TOK FM i dodała: - To, co robi komisja, jest gorsze niż dekret Bieruta. Komisja nic szczególnego nie zrobiła.
- Nie boi się pani, że nieobecni nie mają racji? - zapytał na koniec Kraśko.
- Co ja mogę politologowi i prawnikowi, który teraz walczy z I prezes SN [mówić - red.]. Czy I prezes SN chodzi? Nie. Ona została I prezes i od czasu do czasu chodzi i tłumaczy ludziom. Przed moją kadencją 2 tys. nieruchomości zostało zwróconych. Co ja będę Patrykowi Jakiemu tłumaczyć - podsumowała polityczka.
Chcesz wiedzieć więcej? Posłuchaj!
- co lex deweloper oznacza dla ludzi;
- jak doszło do rozwiązania marszu narodowców w Warszawie.
DOSTĘP PREMIUM
- Tu i tam kończą się podwyżki stóp procentowych. A banki przerażone. Czym?
- Piotruś Pan alimentów nie płaci, a do komornika przychodzi z matką. "To są moje byłe dzieci"
- Senatorowie zdecydowali ws. noweli ustawy o SN. Nie posłuchali ministra
- "Król nieba" schodzi z lotniczej sceny. "Początek końca epoki"
- PiS szykuje się do kroku wstecz ws. "lex Kaczyński". Prof. Matczak: Boją się, ale mleko i tak się rozlało
- Szczepienia przeciwko COVID-19 powinny być wykonywane co roku? Specjaliści podzieleni
- W czym tkwi sukces PiS? "Morawiecki to nie polityk, ale korporacyjny technokrata"
- "Rosja ma się na co rozpaść". Europoseł PiS: Byłoby dobrze, gdyby tak się stało
- Reuters: USA przygotowują przekazanie Ukrainie rakiet dalekiego zasięgu
- Biały Dom zabrał głos w sprawie wizyty Joe Bidena w Polsce