"Rekomenduję niepokój". Szef stowarzyszenia prokuratorów o śledczych, którzy kandydują do SN

Wśród kandydatów do nowego SN są prokuratorzy. Krzysztof Parchimowicz zwrócił uwagę, że brakuje znanych postaci z kierownictwa Prokuratury Krajowej. Mimo tego prokurator, jak mówił, rekomenduje niepokój.

Dla prokuratora Parchimowicza nie jest zaskoczeniem, że śledczy, którzy chcą pracować w nowym Sądzie Najwyższym, kandydują przede wszystkim do Izby Dyscyplinarnej. To nowość w SN, w przepisach pojawiła się z inicjatywy PiS.

Zaskoczeniem dla prezesa stowarzyszenia prokuratorów Lex Super Omnia jest to, że wśród tych, którzy się zgłosili, brakuje obecnych największych prokuratorskich gwiazd. - Nie ma tam prokuratorów o najbardziej znanych nazwiskach -  z kierownictwa Prokuratury Krajowej. Brakuje postaci, która mogłaby być prezesem Izby Dyscyplinarnej. Chyba ta prezesura zarezerwowana jest dla pana Muszyńskiego - ocenił prokurator Parchimowicz w rozmowie z Agatą Kowalską.

Przypomnijmy: wśród kandydatów do Izby Dyscyplinarnej SN jest Mariusz Muszyński, który jest zastępcą kierującej TK Julii Przyłębskiej. Do Trybunału Konstytucyjnego trafił jako tzw. sędzia-dubler.

Czytaj też: "Prawa ręka" Julii Przyłębskiej szykuje się do SN. Siemoniak: To ktoś od brudnej roboty>>>

"Kierownik sali, szef kelnerów"

Do SN nie zgłosił się nikt z kierownictwa Prokuratury Krajowej, ale jest np. Jacek Wygoda - zastępca dyrektorów jednego z departamentów Prokuratury Krajowej oraz Jarosław Duś - dyrektor gabinetu zastępcy prokuratora krajowego Bogdana Święczkowskiego. 

Gość TOK FM, komentując te kandydatury, stwierdził, że "rekomenduje niepokój". Szczególnie dużo wątpliwości budzi, według prokuratora Parchimowicza, kandydatura Jarosława Dusia.

- To prokurator, który wrócił w 2016 roku ze stanu spoczynku i szybko awansował. Został szefem Prokuratury Regionalnej w Poznaniu, a nie w Gdańsku, co byłoby naturalne, bo z Pomorza pochodzi. Został ukarany dyscyplinarnie, a mimo to dalej awansował. Mój niepokój wynika stąd, że przez wiele lat nie widzimy go związku z wykonywaniem zawodu. Albo chorował, albo pełnił funkcję, ale nie prowadził żadnych spraw. Przepraszam bardzo, ale dyrektorowanie w biurze zastępcy prokuratora krajowego to jest jak... kierownik sali czy szef kelnerów - podsumował kompetencje Dusia.

Chcesz wiedzieć więcej? Posłuchaj podcastu! W audycji rozmawiano też o:

  • lustrowaniu kandydatów do SN
  • czemu ma służyć Izba Dyscyplinarna w SN

TOK FM PREMIUM