Prof. Bugaj: Wymiar sprawiedliwości definitywnie wzięty pod partyjny but
Do wtorku nowa Krajowa Rada Sądownictwa zapełni wszystkie 44 wakaty w Sądzie Najwyższym. To pokłosie decyzji o przyspieszeniu posiedzenia KRS, która pierwotnie we wrześniu miała zdecydować o obsadzie stanowisk w SN.
- Nie mam wątpliwości, że jest domykany proces skoku na wymiar sprawiedliwości. To bardzo smutne, bo takim jak ja kazało to powiedzieć: nie chcemy mieć z PiS nic wspólnego - komentował w TOK FM ekonomista prof. Ryszard Bugaj. - Jeżeli ktoś narusza mechanizmy demokratyczne, to narusza pewien warunek brzegowy i takiej partii nie można popierać - dodał.
Ekonomista, który był m.in. doradcą prezydenta Lecha Kaczyńskiego, nie ma wątpliwość, że zmiany wprowadzone przez rządzących, spowodowały utratę niezależności sądownictwa.
- Wymiar sprawiedliwości jest definitywnie wzięty pod partyjny but. Jak będzie potrzeba, będzie użyte ręczne sterowanie, nie można mieć tu wątpliwości - ocenił prof. Bugaj w rozmowie z Karoliną Lewicką.
Czytaj też: Wiemy, jak wygląda przesłuchanie przed KRS. Posłuchaj nagrania dokonanego przez sędziego Gąciarka>>>
Żeby nie protestowali
Zdaniem gościa TOK FM, PiS może już w najbliższym czasie posłużyć się uzależnionym od siebie wymiarem sprawiedliwość.
- Najczęściej mówi się o tym, że może być użyty, jeżeli chodzi o wybory. Nie należy tego rozumieć wąsko. Może też chodzić o różne działania, które utrudnią konkurencji osiągnięcie przyzwoitego rezultatu - ocenił prof. Bugaj.
Profesor przekonywał też, że władza dzięki swojemu wpływowi na sądy spowoduje, iż media publiczne będą mogły bezkarnie kontynuować jednostronny, nieobiektywny przekaz.
- Z lubością oglądam dzienniki telewizyjne w TVP. Nie żeby się czegoś dowiedzieć, ale żeby przypomnieć sobie młodość - ironizował Bugaj, nawiązując do kondycji mediów publicznych w czasach PRL i obecnie.
Czytaj też: "System informacyjny TVP jeszcze bardziej upodobnił się do PRL-u". Historyk propagandy o "Wiadomościach">>>
Lewica nie powinna mieć nic wspólnego z PiS
Ekonomista nawiązał też do niedawnego, opublikowanego na gazeta.pl głośnego tekstu Rafała Wosia. Publicysta stawia w nim tezę, że lewica zamiast walczyć z PiS, powinna zacząć z nim współpracować, starając się forsować swoje pomysły.
- Tekst Wosia mnie trochę oburzył. Sympatyzowałem z PiS, na zasadzie, że będzie to lewicowa polityka społeczna i gospodarcza. Ale ta polityka okazała się nieprzemyślana, niespójna. A przy tym jest brutalny skok na system politycznym. Dlatego lewica nie powinna mieć nic wspólnego z PiS i przekonywał Bugaj.
Czytaj też: Kaczyński wróci szybko. "Ale nie dopilnuje wszystkiego. Już różne rzeczy puścił bokiem">>>
DOSTĘP PREMIUM
- "To zbrodnia". Reżim Asada nie dopuszcza pomocy do ofiar? "Ludzie pod gruzami są skazywani na śmierć"
- Zła wiadomość dla kierowców. "Nawet 9-10 złotych za diesla na polskich stacjach"
- Mrożenie cen energii jak "branie tabletki przeciwbólowej, gdy ząb jest do wyrwania". Ekspert o krótkowzroczności rządu
- PiS dofinansuje SOR-y, ale tylko tam, gdzie ma poparcie. "Wyborcy opozycji nie zasługują na dobrą opiekę medyczną"
- KRRiT na wojnie z TVN24. Mieszkowski o Świrskim: PiS-owski talib. Prowadzi nagonkę na wolne media
- USA sprzedadzą Polsce wyrzutnie HIMARS. "Za 10 mld dolarów"
- Daniel Obajtek chwali się, że Orlen obniżył ceny diesla. "Znowu się pomylili"
- Łotwa. Pod Rygą płonie fabryka dronów, które trafiały do Ukrainy
- "Siła kłamstwa" na sejmowej komisji. Opozycja o Świrskim i KRRiT. "Próba represji i zastraszania"
- Przemoc psychiczna nie zostawia śladów w postaci siniaków. Dlatego tak trudno ją zauważyć