Epidemia New Delhi w polskich szpitalach. Ekspert: Lekarze biją na alarm, ale rząd nie widzi problemu
Światowa Organizacja Zdrowia zalicza bakterię New Delhi do 12. najbardziej niebezpiecznych drobnoustrojów na świecie. Jest anybiotykooporna i jak dotąd nie znaleziono na nią lekarstwa. W ubiegłym roku zaraziło się nią ponad 2,5 tys. osób. W tym roku Sanepid odnotował już kilkaset nowych przypadków.
Zagrożenie dla pacjentów szpitali
Jak tłumaczył w TOK FM dr Tomasz Ozorowski, mikrobiolog z Zespołu Kontroli Zakażeń Szpitalnych, bakteria jest uznawana za jedno z najważniejszych zagrożeń epidemiologicznych. Specjalista podkreślił, że sytuacja w Polsce wygląda wyjątkowo groźnie.
- Na podstawie polskich danych i oceny sytuacji, która negatywnie rozwinęła się w ciągu ostatnich trzech lat, należy uznać, że w Polsce jest ona najniebezpieczniejszą bakterią - wyjaśnia ekspert i podkreśla, że wedle jego oceny "w większości szpitali w Warszawie stwierdzono ten drobnoustrój".
Mikrobiolog zaznaczył jednak, że bakteria New Delhi nie jest bardziej inwazyjna niż inne powszechnie spotykane drobnoustroje. - W ogromnej większości przypadków fakt jej nabycia kończy się nosicielstwem w przewodzie pokarmowym, które nie skutkuje inwazyjnym zakażeniem - mówi. Ale to nie znaczy, że wszystkim się upiecze. I właśnie to stanowi sedno problemu.
Największym zagrożeniem bakteria jest dla chorych leczonych w szpitalach.
- U niektórych pacjentów powstają wrota zakażeń. Chodzi o zabiegi z przerwaniem ciągłości skóry, podawanie kroplówek, zakładanie cewników. Wtedy może dojść do inwazyjnego zakażenia - wyjaśnia specjalista.
A jak wygląda przebieg zakażenia? - Są to typowe zakażenia układu moczowego, zapalenia płuc, zakażenia krwi, rany pooperacyjnej. Objawy są typowe dla zakażenia konkretnego układu.
- Szczególnym problemem tego drobnoustroju jest skrajna lekooporność, czyli w wielu sytuacjach nie można zastosować żadnego antybiotyku - dodaje ekspert, zaznaczając, że wówczas pozostaje nam obserwacja albo terapia eksperymentalna, której skuteczność jest nie do przewidzenia.
Bakteria New Delhi: Początki epidemii w Polsce
Pierwszy przypadek wystąpienia bakterii New Delhi w Polsce został potwierdzony w 2012 roku. W kolejnych dwóch latach zarażonych zostało 150 osób. W połowie 2013 roku, jeden z poznańskich pacjentów został przekazany do warszawskiego szpitala, gdzie doszło do "lawinowego rozprzestrzenienia się bakterii w stołecznych placówkach".
Jak podkreślił ekspert, główną przyczyną przenoszenia bakterii jest m.in. niewłaściwa higiena rąk wśród szpitalnego personelu medycznego.
- Przynajmniej na terenie dwóch województw: Mazowsza i Podlasia możemy mówić o epidemii. Sytuacja jest o tyle niepokojąca, że po przekroczeniu pewnej liczby zachorowań pojawia się efekt kuli śniegowej. Zjawisko przybiera znacznie na sile, pojawia się coraz więcej nosicieli i będzie to trudne do odwrócenia - tłumaczy dr Ozorowski.
Bakteria New Delhi: Jak ją powstrzymać?
Zdaniem gościa TOK FM konieczne jest opracowanie programu naprawczego dla szpitali w dwóch najbardziej zagrożonych województwach. Chodzi o szybką identyfikację nosicieli i poddawanie ich izolacji. Dr Ozorowski zaznaczył, że takie prośby były składane do Ministerstwa Zdrowia za kadencji mininistra Konstantego Radziwiłła.
- Są trzy podstawowe elementy walki z rozprzestrzenianiem się bakterii: szczegółowe badania przesiewowe, znalezienie miejsc do izolacji pacjentów i wydanie aktu prawnego, który zobowiąże personel do przestrzegania podstawowych zasad zapobiegania transmisji bakterii na terenie szpitali - podkreśla specjalista.
Zdaniem dr Ozorowskiego Ministerstwo Zdrowia uznało problem rozprzestrzeniania się bakterii New Delhi jako typowy dla wszystkich krajów i niewymagający szczególnej uwagi.
- Ministerstwo Zdrowia otrzymało dwa lata temu szczegółowe raporty oraz symulację, w jaki sposób sytuacja może się rozwijać, jeśli problem nie zostanie rozwiązany. Nie poskutkowało. Zabrakło wyobraźni oraz rzetelnej rozmowy - podsumował gość TOK FM.
Chcesz wiedzieć więcej? Posłuchaj!
- Jak przenosi się bakteria New Delhi;
- Jakie są objawy zakażenia;
- Jak pacjenci mogą sie zabezpieczyć;
- Dla kogo bakteria New Delhi jest szczególnie groźna.
-
"Chiny najbardziej boją się jednego". Prof. Góralczyk zdradza, jak działa Pekin. "Przemalować, przechytrzyć"
-
Min. Moskwa chce zabierać paszporty krytykom PiS-u. "Putin też by chciał, żeby Nawalny wyjechał"
-
Siedem osób rannych podczas egzekucji komorniczej w Brzegu. Doszło do wybuchu
-
Molestował nieletnich i współpracował z SB. Kim był "bankier" Jana Pawła II? "Żył jak pączek w maśle"
-
"Drogi Adamie, nie możemy się doczekać". Szczerba odpowiada na pogróżki Bielana. "On lubi konfitury"
- Gdzie jest Adrian Klarenbach? Nieoficjalnie: Gwiazdor TVP zawieszony. Poszło o posła Zjednoczonej Prawicy
- Rosja kończy jako wasal Chin. "Putin brzmiał płaczliwie, jak suplikant lekko zdesperowany"
- Książę William jest w Polsce. Niespodziewana wizyta w Rzeszowie
- Czy Emigracja XD jest przereklamowana?
- Apostazja - jak wystąpić z Kościoła? Wzór oświadczenia