Ekipa stowarzyszenie Lambda zorganizowała dzisiaj piknik ul. Rayskiego w centrum Szczecina.
- Rozdawaliśmy mieszkańcom darmowe sałatki, lemoniadę, watę cukrową i ciastka. Przygotowaliśmy atrakcje dla dzieci i dorosłych : gry planszowe, wymianę książek, stoisko kosmetyczne, bańki, sztuczki magiczne. Wszystko za darmo dla mieszkańców miasta - opowiada Monika Tichy, jedna z organizatorek imprezy.
Z symbolami Polski Walczącej
Namioty i ściany kamienic organizatorzy wydarzenia ozdobili fotografiami, kolorowymi parasolkami i tęczowymi flagami.
- Bawiliśmy się już ponad trzy godziny, kiedy przyszła grupa siedmiu, ośmiu młodych mężczyzn ubranych w dresowe bluzy. Jeden z nich miał na niej napis "Polska", inny orła i kotwicę Polski Walczącej. Zaczęli zrywać nasze parasolki. Krzyczeli: "Wy***rdalać, Szczecin was nie chce". Zachowywali się agresywnie - relacjonuje kobieta.
- Ludzie zaczęli ich nagrywać i krzyczeć, żeby zostawili dekoracje. Jednak oni nas ignorowali - wtóruje jej Dennis Kruk.
"Nie chodzi o połamanie kilkunastu parasolek"
Na szczęście napastnicy ograniczyli swoją odwagę do zaatakowania parasolek. Nikogo nie uderzyli. Sprawa została zgłoszona na policję.
- Policja bardzo profesjonalnie odeszła do sprawy. Zeznaliśmy, że interpretujemy to zachowanie jako przestępstwo z nienawiści. Wymierzone nie tylko w nas czy nasze parasolki, ale w całą grupę społeczną, która ma nieheteronormatywną tożsamość.
Bo nie chodzi o połamanie kilkunastu parasolek, ale o pokazanie im, że nie życzą sobie nas - tłumaczy Monika Tichy.
