Morawiecki sprawdzi się jak Szydło i Duda? Ujazdowski: Nie sądzę, by rozumni wyborcy się nabrali

Były wiceszef PiS wątpi, czy premier dobrze sprawdzi się w roli lokomotywy wyborczej. - Rozumiem zabieg marketingowy, ale nie sądzę, by wyborcy umiarkowani mogli zaakceptować linię PiS - ocenił Kazimierz Michał Ujazdowski.

Europoseł Ujazdowski nie dał się uwieść niedzielnej konwencji wyborczej Prawa i Sprawiedliwości. Choć przez lata był członkiem i wiceszefem tej partii.

- Na pewno szczerości brakuje panu premierowi. To już jest wystawianie swojego uśmiechu do bardzo złej gry - ocenił wystąpienie Mateusza Morawieckiego, który ma być wyborczą lokomotywą PiS przed październikowym głosowaniem. 

Premier zaraz po skończeniu konwencji ruszył w Polskę. Zdaniem Ujazdowskiego to kolejna odsłona znanej nam metody PiS-u: ocieplania wizerunku, gry "twarzami" które nie wzbudzają fali negatywnych uczuć wśród wyborców.

- Taką ma rolę. Rozumiem zabieg marketingowy, ale nie sądzę, żeby rozumni wyborcy umiarkowani mogli zaakceptować linię PiS ogłoszoną na ostatniej konwencji tej partii; żeby się nabrali. Przede wszystkim wizja Prawa i Sprawiedliwości grzeszyła anachronizmem - ocenił europoseł i były wiceprezes PiS.

Zdaniem Ujazdowskiego doskonale widać to np. w pomysłach partii Jarosława Kaczyńskiego na obecność Polski w Unii Europejskiej. - Unia sprowadzona jedynie do kwestii budżetowych, oznacza brak ambicji i niezrozumienie dla tego, czym jest obecność Polski w UE - stwierdził gość Poranka Radia TOK FM.

Czytaj też: Renata Kim o konwencji PiS: Obrazki jak z Korei Północnej. Tam odbywają się takie hołdy>>>

Aleksander Kwaśniewski: Premier Morawiecki powinien zostać badaczem IPN. Ma obsesję

Jaka reforma?

Według byłego wiceprezesa Prawa i Sprawiedliwości, partia nie przeprowadziła "żadnej reformy wymiaru sprawiedliwości".

- To jest mechanizm prymitywnego, politycznego panowania nad sądownictwem oraz selekcji negatywnej - mówił w TOK FM. Przypomniał liczne kontrowersje dotyczące ludzi, którzy obecnie robią kariery.

- Obóz władzy nie mówi nawet, że dzięki obecnym procedurom wybierani są lepsi sędziowie. Jakościowo lepsi sędziowie niż poprzednio. Tutaj jest norma dyspozycyjności. Mamy więc selekcję negatywną, dyspozycyjność i zwasalizowanie sędziów. W tych warunkach naprawdę nie ma możliwości osiągnięcia lepszej jakości sądownictwa, lepszej realizacji prawa obywatela do sądu - przekonywał.

Jak podkreślił Ujazdowski, choć PiS od dawna prowadzi "porządki" w wymiarze sprawiedliwości, w niczym nie poprawiło to sytuacji obywateli, którzy muszą bardzo długo czekać na wyroki w ważnych dla nich sprawach.

- Podporządkowanie sędziów, reguła że wszystko zależy od akceptacji partii politycznej - a nie ma to potwierdzenia w praktyce żadnego dojrzałego państwa europejskiego - powoduje i powodować będzie demoralizację tej grupy zawodowej. Czyli oportunizację, unikanie odpowiedzialności; to co znamy z PRL-u - podsumował europoseł.

Przypomnijmy, Kazimierz Michał Ujazdowski jeszcze w lipcu był kandydatem PO na prezydenta Wrocławia. Tę kandydaturę od początku krytykowała między innymi Nowoczesna, najbliższy polityczny współpracownik Platformy. Ostatecznie więc Ujazdowski kandydatem nie jest. A PO popiera Jacka Sutryka.

Chcesz wiedzieć więcej? Posłuchaj podcastu! Jan Wróbel rozmawiał z europosłem Ujazdowskim także o:

  • polityce Kremla, która jest zagrożeniem "dla całego Starego Kontynentu".

TOK FM PREMIUM