Tradycyjne światła to za mało. W Szczecinie będzie specjalna sygnalizacja dla zapatrzonych w smartfony
Dodatkowa sygnalizacja z myślą o osobach, które przechodzą przez przejście dla pieszych "z nosem w telefonie". Za kilka tygodni na jednym z przejść dla pierwszych przy ul. Wyzwolenia pojawi się specjalna zatopiona w chodniku listwa ledowa. Ma ona świecić tak jak tradycyjna sygnalizacja - na czerwono i zielono.
Jak przyznaje Hanna Pieczyńska, ze szczecińskiego Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego, to pomysł podpatrzony zagranicą. Świecące oznaczenia na chodnikach przed wejściem na jezdnię zainstalowano już m.in. w holenderskim mieście Bodegraven.
Takie rozwiązanie ma poprawić bezpieczeństwo pieszych, którzy nawet przed wejściem na pasy nie odrywają oczu od smartfona.
- Każdego tygodnia mamy na monitoringu co najmniej kilka nagrań, na których widać, że ludzie w ogóle nie patrzą, czy jedzie autobus albo tramwaj. To są sytuacje skrajnie niebezpieczne - podkreśla Pieczyńska.
O krok od tragedii
Do testowania nowego systemu wybrano przejście w pobliżu dużego centrum handlowego. Kamery miejskiego monitoringu co tydzień tygodniowo rejestrują tu przynajmniej kilka groźnych zdarzeń z udziałem osób, które wpatrzone w telefony są o krok od wejścia wprost przed nadjeżdżający samochód, tramwaj, autobus.
Kilka tygodni temu akcję, która ma zwrócić uwagę na niebezpieczeństwa, jakie niesie ze sobą korzystanie z "komórek", zorganizowały Tramwaje Warszawskie.
Czytaj też: Startuje nowa kampania policji. "To akt desperacji: piesi ratujcie się przed wariatami drogowym
-
"Ktoś prezesa okłamuje, żeby się cieszył". Lubnauer o głośnych słowach Kaczyńskiego o marszu
-
Ujawniono plan opozycji na końcówkę kampanii. Ekspert ma wątpliwości, czy to dobra ścieżka
-
"Nie wyobrażam sobie, by wygraną opozycji komentowała Holecka". Co z TVP po wygranej opozycji?
-
Spór o religię w lubelskim liceum. "Mamy się tłumaczyć?". Rodzice oburzeni, dyrekcja dementuje
-
Tragiczny wypadek na A1. Nowe ustalenia w sprawie Majtczaka - berlińska transakcja