Minister Gliński tłumaczy się przed duchownym. Ks. Isakowicz-Zaleski ma pretensje o dofinansowanie filmu "Kler"
Ksiądz Tadeusz Isaskowicz-Zaleski umieścił pytania do członka rządu wczoraj na Facebooku. "Ważne pytanie do wicepremiera Piotra Glińskiego, szefa Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W imię jakich wartości podległa Panu instytucja z kieszeni polskich podatników (w tym też katolików) opłaciła film 'Kler'? Zwłaszcza, że tylu innym projektom odmówiono" - napisał duchowny rzymskokatolicki.
Ale polityk nie był jedynym adresatem tego wpisu. "Pytanie to kieruję też do prezydenta Jacka Majchrowskiego, bo pieniądze poszły także z kieszeni mieszkańców Krakowa" - zakończył ks. Isakowicz-Zaleski.
Minister Piotr Gliński o filmie "Kler"
Na wyjaśnienia ministra Piotra Glińskiego nie trzeba był długo czekać. Po około 24 godzinach od ukazania się wpisu duchownego, zamieścił komunikat na Twitterze.
"W zw. z nieprawdziwymi info. n/t finansowania filmu „Kler” informuję, że NIE DAŁEM ANI GROSZA na ten cel" - napisał minister (pisownia oryginalna). "Był on natomiast finansowany decyzjami p. Odorowicz i Sroki - b. dyrektorek PISF, mianowanych przez poprzedników, na których działania - zgodnie z prawem, nie mieliśmy wpływu" - dodał członek rządu PiS.
Jak pisaliśmy kilka tygodni temu, najnowszy film Wojtka Smarzowskiego z pewnością wzbudzi kontrowersje. Zwiastun nie pozostawia wątpliwości, że "Kler" będzie ostrym i bezkompromisowym portretem ciemnej strony hierarchów Kościoła rzymskokatolickiego.