Szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker wygłosił w środę orędzie o sytuacji Przewodniczący zaczął orędzie od podkreślenia, że UE to wielka wartość, która gwarantuje pokój.
Unia Europejska gwarantuje pokój. Bądźmy szczęśliwi, że możemy żyć na kontynencie w pokoju. Dlatego szanujmy UE, nie brudźmy jej wizerunku. Brońmy jej istnienia i naszego stylu życia. Powiedzmy TAK dla patriotyzmu, który nie jest skierowany przeciwko innym. Mówmy NIE nacjonalizmom, które odrzucają, które nienawidzą, niszczą i szukają winnych - a nie szukają rozwiązań pozwalających nam na lepsze współżycie
- apelował Juncker.
Mówił też między innymi o konieczności wzmocnienia międzynarodowej roli euro i zapowiedział współpracę z Afryką na rzecz inwestycji i zrównoważonego partnerstwa.
Zapowiedział ponadto zwiększenie liczby pracowników Frontexu o 10 tys, by lepiej chronić europejskie granice. Zaproponował też, by Wspólnota odeszła od jednomyślności w sprawach polityki zagranicznej i podejmowała decyzje większością kwalifikowaną.
- Dla pokolenia ludzi takich jak Junckers, wojna jest czymś znanym. Jest taka teza w unijnym komentariacie i wśród polityków, że dla młodych Europejczyków z zachodniej części kontynentu, wojna jest już sprawą pokolenia pradziadków. Dlatego zapominają oni o tej pokojowej legitymizacji unijnej. I dlatego trzeba o tym przypominać. I nie ma nic złego w tym, że UE mówi, że dzięki niej od kilku dekad mamy pokój - tłumaczył korespondent "Gazety Wyborczej" i "Deutsche Welle", Tomasz Bielecki w rozmowie w TOK FM.
Juncker odniósł się do kwestii polskiego sądownictwa
- Juncker, nie wymieniając Polski z nazwy, odniósł się do tego, co dzieje się w naszym kraju - mówiąc, że respektowanie orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu jest kluczowe dla kraj członkowskich - dodał korespondent.
Chcesz wiedzieć więcej? Posłuchaj audycji! Dowiesz się:
- Przeciw któremu pomysłowi Junckera opowiada się PiS?
- Jak silne są ruchy eurosceptyczne wśród krajów członkowskich?
- Czy możemy się spodziewać unijnej apokalipsy?
Czytaj też: PE uruchamia wobec Węgier art. 7. "To wyrok za to, że Węgry nie chcą być krajem nielegalnych migrantów"
