Strajk pracowników LOT. "Rozmowy ostatniej szansy" przełożone, bo... dyrekcja nie przyszła
Dziś odbyło się niespełna godzinne posiedzenie w Radzie Dialogu Społecznego, dotyczące zaostrzającego się konfliktu między pracownikami i władzami LOT-u. Jak mówili przed jego rozpoczęciem związkowcy, to miała być ostatnią próbą nawiązania dialogu z kierownictwem firmy.
Z powodów formalnych do żadnych merytorycznych rozmów nie doszło.
- Na spotkaniu zabrakło m.in. prezesa LOT-u, a bez obecności dyrekcji przewoźnika oraz przedstawicieli rządu nie mogliśmy kontynuować rozmów - mówiła w rozmowie z reporterką TOK FM Monika Żelazik.
Inną wersję zdarzeń przedstawia rzecznik LOT-u, Adrian Kubicki. Stwierdził, że dzisiejsze rozmowy mogły być kontynuowane, ale nie chcieli tego związkowcy.
- Nazwałbym to wprost ucieczką do przodu, czyli jednak uniknięciem przez związki zawodowe konfrontacji - zaznaczył rzecznik.
Czas ucieka
Jak zadeklarowała Monika Żelazik, przewodnicząca Związku Zawodowego Personelu Pokładowego i Lotniczego, w poniedziałek za tydzień (24 września) odbędą się kolejne rozmowy między pracownikami a władzami firmy.
- Jeżeli nikt nie przyjdzie, to będzie to moment, kiedy trzeba będzie podjąć decyzję o strajku, bo czas płynie, a uchwała walnego zgromadzenia obowiązuje nas do rozpoczęcia strajku we wrześniu. Muszę się liczyć z tym, że mam pięć dni na poinformowanie pracodawcy - podkreśliła działaczka. Zdaniem Żelazik będą to już "rozmowy ostatniej szansy".
Czytaj też: Pracownicy LOT-u szykują strajk. "Zarząd pomiata ludźmi, traktuje ich w haniebny sposób"
Jeszcze przed tym terminem strony konfliktu będą miały jednak możliwość rozwiązani sporu. Kolejne, cykliczne spotkanie negocjacyjne, z władzami spółki i protestującymi ma się odbyć jeszcze w tym tygodniu.
Pracownicy LOT-u, w tym piloci, stewardessy i stewardzi domagają się podwyżek i powrotu do zasad wynagradzania z 2010 roku. Ich postulaty dotyczą także zmiany formy zatrudnienia. Obecnie ponad połowa personelu nie jest zatrudniona na umowach o pracę, tylko prowadzi jednoosobową działalność gospodarczą.
Czytaj też: Zwolniona szefowa związku zawodowego w LOT: U nas kobiety mają jaja, a panowie stanowiska
Przypomnijmy. Pierwsza data strajku była wyznaczona na 1 maja. Ale władze nie chcąc dopuścić do protestu, zgłosiły sprawę do sądu, który podzielił wątpliwości kierownictwa firmy i zakazał organizacji strajku.
Chcesz wiedzieć więcej? Posłuchaj!
-
Próbowali zakłócić pokaz "Zielonej granicy". "Grupa chuliganów z wicemarszałkiem województwa"
-
Awantura z Polską to temat numer jeden w Ukrainie. Obrywa się też Zełenskiemu
-
Łódzka odsłona afery wizowej. Szczerba o "załatwiaczach". "To nas przeraziło"
-
"Schudłem 20 kilo, kaszlałem. Nie miałem pojęcia, że to gruźlica". Liczba zakażeń "rośnie i rośnie"
-
O czym jest "Zielona granica"? "Polska jest tam na drugim planie"
- Zaskakująca reakcja Mariusza Kamińskiego na atak na Borysa Budkę w Katowicach
- PiS przeszarżował z hejtem na "Zieloną Granicę"? "Potworna, prymitywna manipulacja"
- Rozpierducha. I podłość, czyli Duda - prezydent niektórych Polaków [629. Lista Przebojów TOK FM]
- Trójkąt polsko - ukraińsko - niderlandzki. Multikulturową układankę otwiera Jerzy Nemirycz
- Płonie sala weselna w Pruszkowie. Pożar wybuchł w trakcie imprezy