Borowski ostro o Morawieckim: Te wszystkie tupeciarskie kłamstwa publiczne należy zwalczać
Na spotkaniu z wyborcami w Świebodzinie kilka dni temu, premier powiedział, że koalicja PO-PSL nie budowała dróg, a wszystko zmieniło się kiedy do władzy doszło PiS.
Tymczasem w weekend Mateusz Morawiecki otwierał fragment drogi ekspresowej S3 - na który umowę podpisano jeszcze w 2014 roku - przed dojściem Prawa i Sprawiedliwości do władzy. Grzegorz Schetyna zapowiedział skierowanie przez PO pozwu w trybie wyborczym.
- To jedna z wielu nieprawdziwych wypowiedzi obecnego premiera - powiedział w rozmowie z TOK FM niezależny senator, Marek Borowski.
- Począwszy od słynnego argumentu w stronę Unii Europejskiej, która miała pretensję, że Polska nie chce przyjąć nawet jednego uchodźcy. Morawiecki powiedział wtedy, ze przecież mamy milion uchodźców z Ukrainy, co prawdą nie jest. Później mieliśmy 25 tysięcy Czeczenów, choć faktyczne dane mówiły o 4 tysiącach. Pojawiły się też jakieś przesadne kwoty dotyczące dofinansowania osób niepełnosprawnych - wyliczał.
"Kłamstwa publiczne należy zwalczać"
Jak powiedział Marek Borowski, w opinii publicznej "musi zacząć funkcjonować przekonanie, że premier w dyspucie publicznej posługuje się kłamstwem".
- Te wszystkie bezczelne, tupeciarskie wypowiedzi obserwujemy od jakiegoś czasu, tak jakby ta władza miała trwać wiecznie. A te kłamstwa publiczne trzeba zwalczać. I trzeba je też bardzo aktywnie zbierać i przy okazji różnych dysput o nie pytać - przekonywał Marek Borowski w rozmowie z TOK FM.
I dodał, że wypowiedzi PiS "wprowadzają kłamstwo do normalnego obiegu" i zachęcają swoich oponentów do podobnych działań.
PiS wygra tegoroczne wybory?
Senator Marek Borowski uważa, że Prawo i Sprawiedliwość prawdopodobnie wygra w tegorocznych wyborach samorządowych. I ma nadzieję, że przyniesie to reakcję partii opozycyjnych.
- Według mnie, po tegorocznych wyborach PiS będzie mógł ogłosić sukces na poziomie sejmików. I będzie to być może na tyle duży wstrząs, że partie "antypisowskie" dojdą do porozumienia. Zarówno w wyborach europejskich, jak i parlamentarnych - powiedział gość Radia TOK FM.