Nowy rzecznik prezydenta zapytany, czy wytrwa na stanowisku: Nie wiem, czas pokaże
Prezydent Andrzej Duda po raz pierwszy uda się na oficjalną wizytę do Białego Domu. 18 września wraz z Pierwszą Damą przyjmie ich w Waszyngtonie Donald Trump i jego małżonka Melania.
Czytaj też: Prezydent nie słucha Narodowej Rady Rozwoju? "To ogromny, niewykorzystany potencjał"
W komunikacie amerykańskiego przywódcy napisano, prezydenci "będą pracować nad wzmocnieniem amerykańsko-polskiego partnerstwa strategicznego" oraz zaplanowano rozmowy na temat "handlu, wojskowości i kwestii bezpieczeństwa".
"To nie pierwsze spotkanie"
- Ze zdziwieniem odnotowałem komentarze, że to będzie pierwsze spotkanie. Andrzej Duda wiele razy widział się z Donaldem Trumpem - mówił w TOK FM Błażej Spychalski, rzecznik prasowy Andrzeja Dudy oraz sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta.
Prowadząca audycję Karolina Lewicka zauważyła jednak, że do wcześniejszych spotkań dochodziło na korytarzach i przy windzie. Przypomniała też, że poprzednicy Andrzeja Dudy odwiedzili Biały Dom po krótszym czasie od rozpoczęcia prezydentury. - Lech Wałęsa po 4 miesiącach, Aleksander Kwaśniewski i Lech Kaczyński po 8 miesiącach, Bronisław Komorowski po 6 - wyliczała dziennikarka.
- To spotkanie odbywa się dopiero teraz, ponieważ prezydent Trump wcześniej odwiedził Warszawę - przekonywał rzecznik.
Błażej Spychalski jest czwartym z kolei rzecznikiem prezydenta Andrzeja Dudy. Funkcję przejął po Krzysztofie Łapińskim, który zrezygnował z niej na początku września.
- Dotrwa pan do końca kadencji Andrzeja Dudy? - zapytała Karolina Lewicka.
- Nie wiem, czas pokaże. Będę starał się dawać z siebie wszystko, a co życie przyniesie - zobaczymy - odparł Błażej Spychalski.