Zawodowy "rozkręcacz" biznesów. Firmy, które tworzył, dziś są warte 5 mld euro

Lech Kaniuk to przedsiębiorca, rocznik 1983, który założył już kilkanaście świetnie prosperujących firm. Swoje udziały w jednej z nich zbył za 100 mln euro.

Może nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że łączna wartość stworzonych przez niego spółek przekracza obecnie 5 mld euro. O jakie firmy chodzi? M.in. Pizza Portal, iTaxi, Bean&Buddies. To te ostatnie, bo swój pierwszy biznes gość Pierwszego Śniadania w TOK-u i autor książki "Siła Pędu" prowadził już w wieku 12 lat. 

Czytaj też: Przyjeżdża premier, więc plakat z "Konstytucją" ma zniknąć? Taki telefon dostała żona restauratora

- Z Polski wyprowadziliśmy się do Szwecji, kiedy miałem rok. Nasz start był dosyć ubogi. Nie mieliśmy pieniędzy i kiedy coś się chciało, to trzeba było jakoś to sfinansować. Szukałem możliwości, jak zarobić kilka groszy. Pierwszy biznes był taki, że zrywałem kwiaty, które gdzieś rosły przy drodze - mówił gość TOK FM. 

"Rozkręcacz"

- Nie żal ci? Tworzysz coś, co staje się sukcesem i natychmiast przeskakujesz na następny biznes - pytał Piotr Maślak

- To jest jeden z elementów biznesu. Moja rola jako założyciela firmy jest określona w czasie. Robię swoją robotę, a potem ktoś inny musi to przejąć. Trzeba też zrozumieć, że nie każdy dobrze robi wszystko - tłumaczył Kaniuk.

Dodał, że kiedy firma zaczyna być już dużą korporacją, to nie czuje się dobrze jako jej lider czy szef. - Rozkręcacz nie powinien być później administratorem - stwierdził. 

- Żeby biznes miał sens, to on musi zarabiać, ale bardzo szybko dochodzimy do momentu, że te pieniądze tracą dosyć szybko swoją wartość dla nas. Kolejne 10 tys., 100 tys., czy milion złotych od pewnego momentu naprawdę nie zmienią nam życia - podkreślił przedsiębiorca. 

Czytaj też: PiS chce opodatkować ludzi, którzy wyjeżdżają z Polski. Ekspert: To ingerencja w życie obywateli UE

Jego zdaniem próg zaspokojenia swoich potrzeb jest nisko postawiony. Zaznaczył też, że nie wszystko trzeba kupować i mieć, a można wynajmować lub pożyczać. 

Rada dla młodych?

Zdaniem Kaniuka najważniejsze jest zdawanie sobie sprawy z tego, że problemy pojawiają się zawsze i na każdym etapie prowadzenia biznesu.

- To jest tego integralna część. Żeby osiągnąć sukces, trzeba za niego zapłacić, a płaci się dużą ilością pracy. Nie wolno za długo siedzieć i rozmyślać, trzeba zacząć działać. Nikt nie powie nam, jak coś zrobić. Trzeba zacząć działać od pierwszego małego kroku i zadać sobie pytanie, jaki podjąć kolejny krok - mówił gość TOK FM oraz obiecał: - Jeśli zaczniemy działać krok po kroku, to wyrobimy sobie siłę pędu, że w końcu nic nas nie zatrzyma. 

Chcesz wiedzieć więcej? Posłuchaj!

  • jakie to uczucie podpisywać umowę na 100 mln euro;
  • z którego przedsięwzięcia Lech Kaniuk jest najbardziej dumny;
  • jak zakończył się jego kwiatowy biznes.

TOK FM PREMIUM